Borys Szyc zabrał do Cannes narzeczoną i... byłą partnerkę!
Aktor wyruszył do Cannes z dwiema ważnymi dla niego kobietami – obecną narzeczoną i... byłą, matką swej córki.
Kiedyś połączyło ich prawdziwe uczucie, którego owocem jest córka Sonia (14 l.). Dziś, choć od lat nie są razem, Borysa Szyca (39 l.) i Annę łączy wspólna praca.
Właśnie spędzili razem kilka dni na festiwalu w Cannes. Borys promował tam film "Zimna wojna", a Anna - specjalistka od promocji - koordynowała pokaz dzieła i wywiady z polskimi aktorami, w tym także z Szycem, który zagrał jedną z głównych ról.
Żeby uniknąć nieporozumień, gwiazdor zabrał ze sobą swoją obecną narzeczoną, Justynę Jeger-Nagłowską. Czy taki "trójkąt" się sprawdził?
Anna rozstała się z Borysem 13 lat temu, gdy ich córka miała roczek. Ułożyła sobie życie od nowa, choć nie od razu. Na początku miała jeszcze nadzieję, że Borys opanuje swój temperament, stając się przykładnym partnerem i ojcem.
Przeszli naprawdę trudny okres, zwłaszcza po tym, jak Borys miał groźny wypadek samochodowy z małą Sonią. Jak widać, dziś po dawnych animozjach nie ma śladu.
Aktor sumiennie wywiązuje się z płacenia alimentów na córkę, finansuje też jej pasje - jazdę konną i śpiewanie. W zamian była narzeczona nie stwarza mu problemów, gdy chce spędzać z córką czas.
Ufała Borysowi nawet wtedy, kiedy walczył z alkoholizmem. Aktor jest jej za to wdzięczny, bo ma z Sonią świetny kontakt.
Borysa odmieniła nie tylko terapia odwykowa, ale przede wszystkim narzeczona Justyna, która zawsze w niego wierzyła. Dzięki niej widzi świat na trzeźwo, w zupełnie innych barwach.
Myśli nawet o ślubie i o budowie nowego domu dla ukochanej, jej dwóch córek, Soni i swojej mamy.
Dawna miłość docenia wkład partnerki Borysa w jego przemianę i cieszy się ich związkiem. Wie, że dzięki niej jest lepszym ojcem.
Z kolei Justyna nie ma powodów do zazdrości, bo jej ukochany traktuje matkę swojego dziecka jak przyjaciółkę.
Do Cannes Jeger-Nagłowska pojechała nie po to, by mieć na oku narzeczonego, leczy by go wspierać.