Brad nie martwi się wiekiem
45-letni aktor Brad Pitt twierdzi, że niestraszne mu starzenie się. Zastanawia się jedynie nad sposobem, w jak przyjdzie mu umrzeć.
Pitt, który 45 lat skończył w ubiegłym miesiącu, był w Berlinie na europejskiej premierze filmu "Ciekawy przypadek Benjamina Buttona". Gra w nim mężczyznę, który rodzi się w wieku 80 lat i "starzeje" się w drugą stronę.
"Nie martwię się przemijaniem, raczej tym, jak odejdę. Pożar odpada, ale rekin byłby ciekawy" - powiedział Pitt.
A czy gwiazdor kiedykolwiek płacze? "Nie płaczę, jestem twardy jak stal" - odpowiedział Pitt.