Reklama
Reklama

Britney Spears znów pokazała się zupełnie nago. Wulgarny opis zszokował fanów. Co na to mąż?

Fani Britney Spears (40 l.) czują się coraz bardziej zaniepokojeni zachowaniem ulubionej piosenkarki. Wokalistka regularnie od wielu miesięcy publikuje na swoich profilach rozbierane fotki. Tym razem jednak zdecydowanie przesadziła. Nie dość, że znów pokazała się całkowicie rozebrana, to do fotografii dołączyła wulgarny opis. Czy z wokalistką dzieje się coś niedobrego?

Britney Spears pręży się nago w wannie

Britney Spears ostatnimi czasy daje swoim fanom mnóstwo powodów do niepokoju. Choć jeszcze niedawno mogło się wydawać, że po wygranej w sądzie batalii ze swoim ojcem i uwolnieniu się spod jego kurateli, gwiazda nareszcie stanie na własne nogi, okazuje się, że piosenkarka wykorzystuje wolność w bardzo dziwny sposób...

Na jej profilach w mediach społecznościowych zaczęły pojawiać się serie ekshibicjonistycznych zdjęć. Początkowo wielbiciele autorki "Oops!... I did it again" (posłuchaj!) odczytywali jej zachowanie jako próbę oswojenia się z nową rzeczywistością i gest radości z powodu odzyskania pełnej swobody. Niestety - roznegliżowanych fotografii w sieci było coraz więcej. W dodatku pozy, jakie przyjmowała na nich piosenkarka, nie miały nic wspólnego z artyzmem i wyczuciem smaku.

Reklama

"Czy z Tobą wszystko w porządku?" - pytali zaniepokojeni fani w komentarzach. Przez parę tygodni Britney przestała publikować akty w internecie i można było mieć nadzieję, że popularna artystka już się wyszalała. Nic bardziej mylnego! Na jej instagramowym profilu pojawił się kolejny kontrowersyjny post. Tym razem, nie dość, że znów pokazała się nago, do wpisu dodała kilka wulgarnych słów, których co niektórzy woleliby chyba nie przeczytać...

Piosenkarka informuje swoich wielbicieli o tym, że "lubi ssać" oraz, że "niezwykle łatwo jej to przychodzi". W krótkim tekście pojawia się też słowo "suka", co sprawia, że jej post zdecydowanie przekracza granicę dobrego smaku.

Czy Britney Spears zupełnie "odleciała"?

Britney Spears ma problemy w kontaktach z synami?

Britney Spears już od dłuższego czasu szokuje swoich fanów przedziwnym zachowaniem. Jeszcze we wrześniu obwieściła wszystkim, że decydowała się na całkowite wycofanie z życia publicznego i ogłosiła, że zamyka swoje konta w serwisach społecznościowych. Wszystko dlatego, że wokalistkę bardzo zabolały słowa synów. 16-letni Sean Preston i 15-letni Jayden, w rozmowie ze stacją ITV opowiedzieli o skomplikowanych stosunkach z matką. Popularna piosenkarka próbowała się z tego jakoś wytłumaczyć. W tym celu umieściła na Instagramie bardzo emocjonalne wyznanie, w którym przyznała, jak ważną rolę w jej życiu pełnią synowie.

Chwilę po tym szybko usunęła materiał, a następnie całkowicie zamknęła konto w serwisie.

"Jestem straumatyzowana na całe życie i tak, jestem wku**na, prawdopodobnie nie wystąpię ponownie tylko dlatego, że jestem uparta" -  zdążyła dodać.

Nie popisała się jednak konsekwencją, bowiem zaledwie kilka tygodni temu wróciła do publikowania w social mediach nowych zdjęć. Efekty jej aktywności są jednak dość kontrowersyjne, a według niektórych zwyczajnie niesmaczne. Może jednak zawieszenie kont na portalach społecznościowych było dobrą decyzją?

Zobacz też:

Mama Kurzajewskiego zeznawała w sprawie Smaszcz "Myśli o wyprowadzce" 

"Doda. 12 kroków do miłości": Doda odpowiada na hejt po programie!

Maffashion zmieni całkowicie fryzurę? Szykuje się kolosalna zmiana wyglądu



pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Britney Spears
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy