Reklama
Reklama

Brodka udaje, że nie wie, kim jest Zenek Martyniuk?

Monika Brodka (Wikipedia podaje, że 30 lat, ale jej menedżerka twierdzi, że gwiazda ma 29 l.) była gościem ostatniego w tym sezonie odcinka show Kuby Wojewódzkiego (53 l.). Co ciekawego miała do powiedzenia?

Ostatniemu w tym sezonie odcinkowi programu "Kuba Wojewódzki" towarzyszyła dziwna aura tajemniczości.TVN nawet w zwiastunach show nie podawał, kto będzie gościem. 

Producenci liczyli zapewne, że tym sposobem przyciągną więcej widzów.

Zagadka rozwiązała się dopiero we wtorkowy wieczór. W studio pojawili się Piotr Rogucki, Organek oraz Brodka.

Odcinek był jednak przede wszystkim promocją kolejnej edycji koncertów organizowanych przez producenta piwa.

Reklama

Cała trójka zaprezentowała też nowy singiel, który będzie promował trasę. 

Z Piotrkiem Roguckim Kuba poruszył niezwykle ważkie tematy pokroju, dlaczego nosi wąsy i maluje rzęsy.

Organek był już gościem kilka odcinków wcześniej, dlatego 53-letni showman wręczył mu tylko kartkę z pytaniami, których wtedy mu nie zadał, aby ten sobie je przeczytał.

Na koniec zaproszono Brodkę. Oczywiście Kuba zaczął rozmowę od pytań o nową fryzurę Moniki. 

Piosenkarka żartobliwie wyjaśniła, że po prostu organizatorzy "Męskiego Grania" kazali jej zgolić włosy, aby bardziej przypominała faceta.

"Organkowi nie kazali golić, widocznie jest wystarczająco męski. Ja byłam widocznie za mało.Ta fryzura jest fantastycznym peelingiem dla dłoni, moich i ludzi, którzy dotykają mojej głowy, a bardzo dużo ludzi chce dotykać. Nabrałam takiego nawyku gładzenia się po głowie. To był impuls, który poczułam, nie był związany z wizerunkiem" - wyznała Monika.

Później Brodka postanowiła dość ostentacyjnie podkreślić, jaka to ona jest alternatywna i kompletnie niezaznajomiona z polską muzyką popularną. 

Wojewódzki zapytał bowiem, dlaczego do "Męskiego Grania" nie zaproszono Zenka Martyniuk. Na to Brodka zapytała głośno: Kto to jest Zenon Martyniuk?

"Najwybitniejszy polski artysta" - odparł prześmiewczo Rogucki.

Kuba z kolei skomentował, że Monika jest chyba jedyną osobą w Polsce, która nie wie, kim jest Martyniuk. 

Na koniec chłopak Renulki poprosił wszystkich, aby zrobili sobie z nim wspólne zdjęcie, na co Brodka również zaczęła kręcić nosem. 

"O nie! Serio? Też uległeś tej dziwacznej modzie? 54-letni mężczyzna prosi mnie, by zrobić sobie z nim selfiaczka?" - kpiła z showmana alternatywna Monika.

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Monika Brodka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy