Brodzik: Wychowa dzieci w zgodzie z prawami natury!
Aktorka martwi się o zdrowie synków. Warszawskie pełne spalin powietrze nie służy im dobrze...
Joanna Brodzik (40 l.) chce być idealną mamą. Jest świetnie zorganizowana, nie zmarnuje ani jednej minuty w ciągu dnia. Wszystko, aby jej ukochanym synkom niczego nie brakowało. Jest jednak coś nad czym Joasia nie jest w stanie zapanować. To zanieczyszczenia w stolicy, które mają fatalny wpływ na zdrowie jej wrażliwych bliźniaków.
Jak wielu maluchów, mają skłonności do infekcji, za co Joasia obwinia pełne spalin powietrze. Dlatego stara się jak najczęściej wyjeżdżać za miasto, aby chłopcy odpoczęli od smogu.
Aktorka nie kryła radości, gdy opublikowano najnowsze informacje o wynikach oglądalności serialu "Nad rozlewiskiem", w którym gra główną rolę.
Wszystko z powodu miejsca, w którym jest kręcona produkcja. Mazury to jedno z ostatnich miejsc w Polsce, gdzie można pooddychać świeżym powietrzem.
Więc gdy tylko zaczynają się zdjęcia do nowej transzy, Brodzik z synkami i opiekunką przenoszą się do urokliwego domku na skraju mazurskiego lasu.
Przez kilka miesięcy mieszkają wśród zieleni, z dala od wielkomiejskiego zgiełku. Joanna traktuje jednak ich wspólny pobyt jak ważny element edukacji. Chce by Janek i Franek nauczyli się kochac przyrodę. Podczas leśnych wycieczek uczą się rozponzawac ptaki, nazywac drzewa, zbierają maliny i jagody.
Największym marzeniem aktorki jest jednak to, aby synkowie wyrośli na zdrowych i silnych mężczyzn. Umiejętności zdobyte w lesie wśród przyrody mają im lepiej pomóc poradzić sobie w miejskiej dżungli.
Cóż, zazdrościmy Joasi, że może sobie pozwolić na takie kilkumiesięczne "wypady" za miasto. Niestety nie każda mama ma taki komfort.