Bronisław Cieślak wyjawił prawdę o ojcostwie. Nigdy nie mógł sobie tego wybaczyć
2 maja media obiegła smutna informacja. Rodzina poinformowała o śmierci Bronisława Cieślaka (†77 l.). Aktor znany był m.in. z takich produkcji jak: "Malanowski i Partnerzy", czy "07 zgłoś się". Artysta zmarł po walce z rakiem. Kilka lat temu zdradził jednak, czego najbardziej żałował w latach młodości.
Bronisław Cieślak zmarł po walce z nowotworem. Trzy lata temu dowiedział się, że ma raka prostaty. Walczył do samego końca - przeszedł operację, a następnie poddał się chemioterapii.
Aktor po przerwie na rekonwalescencję wrócił nawet do zawodu. Po czasie podziękował jednak widzom za wspólną przygodę i wycofał się z życia publicznego.
Sławę przyniosła mu rola Sławka w serialu "07 zgłoś się". Okazuje się jednak, że zapracowany aktor zaniedbywał nieco swoje ojcowskie obowiązki. Natłok pracy sprawił, że nie był obecny w życiu dzieci.
Kilka lat temu w rozmowie z "Show" zdradził, że jego życie rodzinne było skomplikowane. Aktor wyznał wówczas, że wychowywał dzieci przez telefon i nie był wzorowym ojcem.
Dzieci aktora nigdy nie interesowały się aktorstwem. Najstarsza córka skończyła rekreację i turystykę, młodsza została tłumaczem, a najmłodszy syn studiował filozofię.
To o jego przyszłość obawiał się Bronisław najbardziej.
Bronisław Cieślak w młodości również zdecydował się na niecodzienny kierunek. W latach 1963-1968 studiował etnografię na Uniwersytecie Jagiellońskim.
Nie pracował jednak w wyuczonym zawodzie, bo rozpoczął pracę jako dziennikarz w Polskim Radiu.