Bruce Willis szczęśliwy z Emmą
55-letni hollywoodzki "twardziel" - Bruce Willis - jest obecnie bardzo szczęśliwy, co zawdzięcza swojej młodej żonie, 31-letniej modelce i aktorce Emmie Heming.
Gwiazdor "Szklanej pułapki" - który po 13 latach małżeństwa rozwiódł się z Demi Moore i w ubiegłym roku poślubił Emmę Heming - wyznał, że przez lata starał się wmówić sobie, że jest szczęśliwy. Rzeczywistość wyglądała jednak inaczej:
"Przez większość minionej dekady byłem samotny. Teraz ciągle jestem pełen entuzjazmu, szczęśliwszy niż kiedykolwiek. To nadeszło po długim okresie samotności, chociaż starałem się przekonać sam siebie, że jestem zadowolony z życia" - oznajmił gwiazdor w wywiadzie dla brytyjskiej gazety "The Sun".
"Emma wniosła w moje życie klasę, piękno i miłość. Zanim ją poznałem, byłem bardzo pesymistycznie nastawiony do znalezienia wyjątkowej kobiety, z którą chciałbym spędzić resztę życia. Myślałem, że komuś takiemu jak ja, kto jest bardzo znany, trudno jest znaleźć partnerkę, która nie miałaby jakiegoś ukrytego planu i która chciałaby ze mną być po prostu, z miłości" - dodał.
Willis podkreślił, że zanim spotkał obecną żonę, przeżywał kiepski okres: "W moim życiu brakowało wspaniałej kobiety, którą mógłbym kochać i z nią być. Teraz to mam, i jest pięknie. Już nigdy nie chcę spędzić ani chwili bez niej".
Zobacz także: