"Super Express" poczuł się dotknięty oświadczeniem, jakie na swojej stronie internetowej zamieściła Doda (24 l.) po tym, jak brukowiec zamieścił jej zdjęcia z gali wręczenia Telekamer. Zdjęcia, na których wyraźnie widać, iż Dorota ma na sobie sukienkę z bardzo dużym rozcięciem i... tylko tę sukienkę.
Ze strony Dody dowiadujemy się, że zdjęcia zostały komputerowo przerobione, a artystka bynajmniej nie zapomniała założyć bielizny. Jej management zapowiedział także, że zamierza zakończyć sprawę w sądzie. Dzisiejszy "Super Express"... grozi piosenkarce tym samym:
"Kilka dni temu współpracownicy artystki zagrozili Super Expressowi wystąpieniem na drogę sądową. Gwiazda bezczelnie sugerowała, że wprowadzamy w błąd naszych Czytelników" - czytamy.
"Tymczasem dysponujemy oryginałem zdjęcia oraz oświadczeniem agencji fotograficznej, od której je kupiliśmy. Kategorycznie zaprzecza ona oszczerstwom współpracowników artystki. Zdjęcie nie było zmanipulowane, a Super Express nie okłamuje Czytelników" - grzmią redaktorzy gazety.
"Dlatego żądamy: Doda, przeproś! Jeśli nie - będziemy zmuszeni podjąć odpowiednie kroki prawne" - tak kończy się oświadczenie.
Nie możemy się zdecydować, co byłoby zabawniejsze: Doda przepraszająca brukowiec, czy przegrywająca z nim proces sądowy. W każdym razie będzie wesoło.
Zaprenumeruj Biuletyn Pomponika na tej stronie!