Brytyjczycy wściekli po ostatnim odcinku "The Crown". Księżniczka oskarżona o podpalenie!
Choć od pożaru w zamku w Windsorze minęło już trzydzieści lat, powody katastrofy wciąż nie zostały dokładnie wyjaśnione. Temat ewentualnego podpalenia znów stał się popularny, za sprawcą twórców serialu "The Crown", w którym pojawia się tajemniczy wątek. Scenarzyści mają rację, czy poniosła ich wyobraźnia, gdy oskarżyli o to księżniczkę Małgorzatę?
Pożar, który wybuch w 1992 roku na Zamku w Windsorze, był dla royalsów nie tylko wielką tragedią, ale także wzniecił ogromny konflikt wśród członków rodziny królewskiej. Przedmiotem sporu stała się późniejsza forma odbudowy posiadłości.
Budowla powstała w 1110 roku w hrabstwie Berkshire w Anglii. Zamek składa się z wielu budynków otoczonych murami z wieżami i bramami. Wraz z pałacem Buckingham w Londynie i pałacem Holyrood w Edynburgu, zamek jest jedną z głównych oficjalnych rezydencji brytyjskich monarchów. Podczas swojego 70-letniego panowania królowa Elżbieta II przyjmowała tu wszystkich oficjalnych i prywatnych gości.
Królewski pałac jest największą tego typu budowlą na świecie - ma 800 metrów długości, a powierzchnia jego podłóg wynosi około 45 000 metrów kwadratowych! Choć budowla przez setki lat przeszła naprawdę wiele, okazała się nieprzygotowana na usterkę instalacji elektrycznej, która spowodowała ogromny pożar.
W 1992 spłonęła niezliczona ilość dzieł sztuki, królewskich pamiątek i cennych antyków. Wszystko to działo się na oczach zrozpaczonej królowej Elżbiety II.
Choć brytyjska opinia publiczna już dawno zapomniała o przykrej sprawie, wątek odżył na nowo dzięki... serialowi Netflixa. W najnowszym sezonie bijącego rekordy popularności na całym świecie "The Crown" został niedawno poruszony wątek dewastującego pożaru. Elżbieta II przeżywała wtedy dość trudny okres, zdarzenie sprawiło, że nazwała rok katastrofy mianem "Annus horribilis".
Scenarzyści popularnego serialu w dość przewrotny sposób przedstawili wątek katastrofy. W jednym z dialogów między postaciami padło poważne oskarżenie. Ekranowa Elżbieta II posądza bowiem księżniczkę Małgorzatę o podpalenie zamku w Windsorze. Miały za tym stać powody osobiste.
W innej rozmowie Małgorzata zrzuca odpowiedzialność za zdarzenie na księżną Dianę, która według niej była bardzo sfrustrowana małżeństwem z Karolem i mogła mieć powody, żeby doprowadzić do pożaru. Czy wydarzenia przedstawione w "The Crown" rzeczywiście miały miejsce czy to po prostu efekt wyobraźni twórców? Gorąca dyskusja wśród Brytyjczyków z pewnością tak prędko ponownie nie zagaśnie.
Zobacz też:
Księżniczka Anna odwiodła Karola III od abdykacji. Camilla nie dała rady
Meghan Markle i książę Harry pojawią się na świętach w Wielkiej Brytanii? Jest jeden problem