Budda rozdał nagrody warte miliony i zdobył rekord oglądalności w sieci. Fani w szoku
W niedzielny wieczór na polskim YouTubie bezkonkurencyjnie królował nie kto inny jak Budda. Influencer znów wywołał sporo zamieszania wokół swojej osoby i nie dość, że rozdał mega nagrody, to jeszcze pobił rekord oglądalności!
Budda, czyli Kamil Labudda — znany youtuber, który zajmuje się tematyką motoryzacji, z dnia na dzień stał się ulubieńcem polskich odbiorców. Na jego kanałach w mediach społecznościowych rośnie grupa fanów, a ten w niedzielny wieczór udowodnił, że nie prędko będzie mieć konkurencję równą sobie.
14 stycznia Budda zorganizował dla widzów nie lada gratkę i rozdał luksusowe fanty. Aby wziąć udział w zabawie, zainteresowani musieli zakupić e-booka dotyczącego jego kanału na YouTubie, a następnie przystąpić do losowania kosztowności.
24-latek przygotował mega nagrody, w tym siedem drogich samochodów, telefony komórkowe, laptopy i konsole do gier. Organizator zabawy wyznał, że fanty kosztowały ponad 3 mln złotych, a szczęśliwi zwycięzcy nie kryli zdziwienia.
Cała akcja przyciągnęła ogromną liczbę odbiorców, a w pewnym momencie jego live'a oglądało prawie 650 tysięcy internautów!
Wszystko wskazuje na to, że Budda zyskał rekord polskiego YouTuba, który wcześniej należał do Sylwestra Wardęgi. Przypomnijmy, że ten na kanale Wataha swego czasu jednocześnie zgromadził aż 426 tysięcy widzów.
Kamil Labudda sławę na całą Polskę zyskał kilka miesięcy temu, a to za sprawą głośnej akcji charytatywnej. W wakacje influencer pod drzwiami domu dziecka zlokalizowanego koło Krosna zostawił skrzynię pełną prezentów i pieniędzy.
Swój dar przekazał anonimowo, jednak czujni fani w mig połączyli go z tym wydarzeniem. Ostatecznie Budda przyznał się do przekazania kufra z darami i zyskał sympatię internautów.
Przeczytajcie również:
Polski milioner w końcu pokazał partnerkę. Nie mogli się od siebie odkleić na premierze "Fuks 2"
Polski celebryta zapowiedział odejście od Friza. Na jaw wyszły prawdziwe powody nagłej decyzji
Hania Puchalska z "Genzie" szczerze o zarobkach. Źródeł napływu gotówki jest wiele!