Bujakiewicz pilnie przekazała wieści o Ani Przybylskiej. Chodziło o jej dzieci
Nie jest tajemnicą, że Anię Przybylską i Katarzynę Bujakiewicz łączyła bliska przyjaźń. Gdy Bujakiewicz dowiedziała się o chorobie przyjaciółki, wyszła z pewną propozycją. Ania, jednak nie chciała się na to zgodzić ze względu na dzieci. Szczegóły wyszły na jaw dopiero teraz.
Wiele lat temu Anna Przybylska i Kasia Bujakiewicz uchodziły za najbliższe przyjaciółki w polskim show biznesie. Ich przyjaźń przetrwała nawet wieści o ciężkiej chorobie Przybylskiej. Od tej tragedii minęło już 8 lat, jednak dopiero teraz Bujakiewicz opowiedziała szczerze, o pewnej propozycji jaką złożyła Ani, gdy ta dowiedziała się o nowotworze.
Rozmowa z Katarzyną Bujakiewicz pojawiła się w biografii Anny Przybylskiej. Z książki można się dowiedzieć, jak aktorka zareagowała, gdy dowiedziała się o chorobie przyjaciółki.
Bujakiewicz o tym, że Przybylska jest ciężko chora dowiedziała się podczas wakacji nad morzem. Postanowiła natychmiast zareagować. Aktorka od lat należy do Drużyny Szpiku, gdzie pomaga ratować życia podopiecznym. Jest także potencjalną dawczynią. Zaproponowała ukochanej Jarosława Bieniuka opiekę onkologiczną w poznańskiej placówce.
"O wynikach badań dowiedziałam się w Kołobrzegu, na wakacjach, gdy media podały tę informację. To był szok […] Oczywiście najgorsze jest poczucie bezradności, dlatego postanowiłam działać. Od lat działam w Drużynie Szpiku, która poszukuje dawców szpiku kostnego. Dlatego dobrze znam poznańskich onkologów. To naprawdę świetna ekipa. Siostra mojej przyjaciółki też pracuje na onkologii. Cały sztab ludzi czekał w gotowości. No i tutaj byłoby daleko od trójmiejskich paparazzi" - wyjawiła Bujakiewicz.
Anna Przybylska, jednak nie zgodziła się na propozycję przyjaciółki. Aktorka nie chciała przeprowadzać się do Poznania i zostawiać dzieci, które mieszkałyby z ojcem w Trójmieście.
Kataryna Bujakiewicz nie dawała za wygraną. Ostatanie wyniki Przybylskiej zaniosła do zaprzyjaźnionego lekarza. Jednak ten nie miał dobrych wieści. "Kasiu, przykro mi, ale to kwestia dwóch tygodni" — odparł.
"Nie pomylił się ani o dzień" - przyznała Bujakiewicz.
Zobacz też:
Bujakiewicz przeniosła się do Lublina. Tak się tam urządziła
Oliwia Bieniuk przekazała smutną informację o swojej chorobie. "Pomimo przeciwności losu..."