Bujakiewicz spotykała się z objawieniem polskiego rapu. Marzyła o wspólnym życiu, aż stało się coś takiego
Katarzyna Bujakiewicz od kilkunastu lat idzie przez życie u boku Piotra Maruszewskiego. Dziś niewiele już osób pamięta, z kim była związana, zanim poznała obecnego męża. Niewiele też osób pamięta, kim był Jacek Nalewajko znany jako Eis, z którym aktorka bardzo poważnie planowała swoją przyszłość. Raper po rozstaniu z nią zniknął z show-biznesu, pozostawiając po sobie tylko jedną płytę o wymownym tytule "Gdzie jest Eis?".
Katarzyna Bujakiewicz miała 28 lat, gdy Mezo zaprosił ją do udziału w jednym ze swoich teledysków. Niedługo potem - jak sama twierdzi - "wsiąkła" w środowisko polskiego rapu i poznała wielu artystów reprezentujących ten nurt. Był wśród nich Jacek Nalewajko, młodszy od niej o dekadę wschodzący gwiazdor hip-hopu, znany pod pseudonimem Eis.
Kasia poznała Eisa na imprezie, podczas której świętował z kolegami z branży sukces swojego debiutanckiego - i, jak się miało okazać, ostatniego zarazem - albumu. Aktorka była zauroczona młodym muzykiem. Uznała, że jest ucieleśnieniem jej marzeń o idealnym mężczyźnie.
"Podobają mi się mężczyźni mądrzy, ambitni, pracowici, wyczuleni na potrzeby partnerki. Szans nie mają u mnie długowłosy »macho«, kiedy natomiast widzę faceta króciutko ostrzyżonego albo wręcz łysego, mięknę" - wyznała, gdy dziennikarz "Echa Dnia" zapytał ją, jacy panowie mają u niej największe szanse. Eis wpisywał się w ten obraz i po prostu ją oczarował.
Kasia nie kryła, że zakochała się w raperze od pierwszego wejrzenia i bez pamięci. Już po chwili rozmowy z nim zorientowała się, że choć ma tylko 20 lat, jest dojrzałym mężczyzną, który doskonale wie, czego chce: "Inteligentny ziom głodny rymów, sukcesu i hajsu" - mówili o nim koledzy.
Na początku ani ona, ani on nie chwalili się swoimi uczuciami. Tylko raz pokazali się razem na czerwonym dywanie, ale odmówili pozowania na celebryckiej ściance. Po premierze filmu "Rh+" jeden z tabloidów ogłosił, że gwiazda "Na dobre i na złe" uwiodła młodszego hip-hopowca i nie przeszkadza jej nawet, że gdy rapuje, nie ma dla niego tematów tabu.
"Raperzy to są strasznie inteligentni faceci, z ogromnym poczuciem humoru. Każdy odbiera hip-hop jak chce. To kwestia gustu. Uważam, że teksty są mądre, dowcipne, opisujące realia życia" - cytowało słowa aktorki "Życie na gorąco".
Katarzyna Bujakiewicz była gotowa porzucić rodzinny Poznań i przenieść się do stolicy, by być blisko ukochanego. Bała się jednak, że po raz drugi w życiu popełni ten sam błąd...
"Kiedyś przeniosłam się do Szczecina z wielkiej, wielkiej miłości, a potem musiałam się wyprowadzić z mieszkania narzeczonego i zostałam bez dachu nad głową. Teraz nie byłabym taka nierozsądna" - tłumaczyła w rozmowie z "Echem Dnia".
Z Eisem aktorka widywała się, gdy przyjeżdżała do Warszawy na zdjęcia do "Na dobre i na złe", czasami wybierali się też razem "gdzieś w Polskę": "Oboje dużo jeździmy po kraju, spotykamy się w drodze w wyznaczonym na mapie punkcie. Nikt nie narzeka, jesteśmy zadowoleni" - opowiadała na łamach "Echa Dnia".
Kasia i Eis planowali wspólną przyszłość, hip-hopowiec zapewniał w wywiadach, że nie zamierza żyć z rapowania do końca życia i ma wiele pomysłów na siebie, a "normalna" praca i założenie rodziny jest jednym z nich. W 2005 roku tabloidy poinformowały, że związek aktorki i muzyka się rozpadł.
"Różnica wieku i życiowych doświadczeń stały się dla Kasi problemem" - zawyrokowało po latach "Życie na gorąco". Katarzyna nigdy nie wyjawiła, dlaczego im nie wyszło. Jacek również nie komentował plotek. Wkrótce po rozstaniu z ukochaną zniknął z show-biznesu.
Od chwili, gdy zdecydowali się rozstać, Kasia i Eis nie mają ze sobą kontaktu. Jeszcze niedawno nikt, nawet najbliżsi kiedyś koledzy rapera, nie mieli pojęcia, co się z nim dzieje.
"Nagrał kilka fajnych kawałków i zniknął. Nie mam pojęcia, gdzie jest. Trzeba by zapytać Pezeta, pewnie coś więcej wie na ten temat. Oni się kumplowali" - stwierdziła Katarzyna Bujakiewicz, gdy w 2014 roku gościła w "20m2 Łukasza".
"Może ma brzuch, rodzinę, dzieci i pracuje dla jakiejś firmy internetowej. Chciał pracować w ten sposób, żeby nic nie robić i myślał, że w internecie to tak akurat będzie" - dywagowała w rozmowie z Łukaszem Jakóbiakiem, dodając, że ona odnalazła szczęście i wierzy, że Jacek też jest szczęśliwy.
Chodziły słuchy, że Nalewajko przez pewien czas pracował poza granicami Polski, potem, że został redaktorem naczelnym popularnego serwisu plotkarskiego. Mówiono też, jakoby zajął się biznesem: "Eis jest niewątpliwie postacią owianą legendą. Odszedł, pozostawiając wielki niedosyt" - czytamy w biogramie rapera zamieszczonym na jednym z blogów poświęconych polskiemu hip-hopowi.
Jak wynika z ogólnodostępnego wpisu w Krajowym Rejestrze Sądowym, 41-letni obecnie Jacek Nalewajko zasiada od 2019 roku w zarządzie spółki zajmującej się "zarządzaniem stronami www, przetwarzaniem danych i hostingiem". Do rapowania raczej nie zamierza wrócić już nigdy.
Zobacz też:
Tajemnica ślubu Bujakiewicz wyszła na jaw. To spotkało jej męża
Przyjaciółka Przybylskiej zdradziła jej wielki sekret. Bujakiewicz przemówiła po latach
Tak Wojewódzki i Chylińska traktowali Kasię Bujakiewicz. Wielki szok
Źródła:
- Artykuł "Uczucie w rytmie hip-hopu", "Życie na gorąco", grudzień 2023.
- Wywiad z K. Bujakiewicz, "20m2 Łukasza", marzec 2014.
- Wywiad z K. Bujakiewicz, "Echo Dnia Relax", wrzesień 2005.
- Biogram Eisa na blogu "peingodofamegakure" (peingodofamegakure.blogspot.com/2010/01/eis.html).