Burza po występach Majki Jeżowskiej. To zarzucają jej fani. Managerka artystki dementuje
Majka Jeżowska mocno wkurzyła swoich fanów. Wokalistka w jeden weekend wystąpiła na dwóch zgoła innych imprezach. Najpierw na "Roztańczonym PGE Narodowym", a dzień później na "Marszu Miliona Serc". W internecie rozpętała się prawdziwa burza. Doniesienia o rzekomej współpracy artystki z TVP musiała dementować jej menadżerka.
W miniony weekend w Warszawie działo się bardzo dużo. W sobotę tłum ludzi bawił się na zorganizowanej przez TVP imprezie "Roztańczony PGE Narodowy". Natomiast w niedzielę w stolicy odbył się organizowany przez opozycję "Marsz Miliona Serc". Na obu tych wydarzeniach nie zabrakło występów gwiazd estrady.
Na Stadionie Narodowym pojawiła się MajkaJeżowska, znana z ostrej krytyki partii rządzącej, dzień później zaśpiewała na Marszu Miliona Serc. W internecie rozpętała się prawdziwa burza. Wielu fanów podkreślało, że nie wybaczy Majce tego występu
Pod jej postami, związanymi z Marszem Miliona Serc pojawiło się dużo głosów oburzonych fanów artystki. Nie wszystkim spodobał się fakt, że jak wyglądało to z boku Jeżowska angażuje się w politykę.
"Najpierw zabawa w TVP, a później na marszu, przeciw PiS, nie gra to pani, bo mnie nie bardzo" - napisał jeden z obserwujących gwiazdę.
Po publikacji skontaktowała się z nami managerka Majki Jeżowskiej, która podkreśliła, że piosenkarka nie wystąpiła w TVP.
"Majka nie była na antenie TVP i nie podpisywała umowy z TVP, tylko z firmą Krysiak Polska. Majka wystąpiła dla ludzi na PGE Narodowym, ale na pewno nie dla Telewizji Polskiej" – wyjaśniła nam menadżerka Jeżowskiej.
Dodała, że na żadnym etapie nikt nie prowadził z nią rozmów, że jej występ ma trafić na antenę TVP. Podkreśliła także, że ludzie błędnie kojarzą sobie występ Majki Jeżowskiej na "Roztańczonym Narodowym" ze współpracą z TVP, która jak podkreśla nie miała miejsca.
Zobacz też:
Jeżowska po latach wyznała prawdę o swoich zarobkach. To nie były plotki o kontrowersyjnej pracy
Jeżowska słono płaci za niezależność. Wysokość jej emerytury zaskakuje