Burza po występie Jaworowicz. "Wreszcie rozprostowała nogi"
Elżbieta Jaworowicz zaprasza do "Sprawy dla reportera" wielu artystów. Ich występ ma złagodzić trudne tematy poruszane w programie i pocieszyć bohaterów, którzy przyszli po pomoc. Tym razem prowadząca sama złapała za mikrofon. Odzew widzów był ogromny.
Elżbieta Jaworowicz to prawdziwa ikona TVP. Od wielu lat związana jest z publicznym nadawcą. Mało kto jednak wie, że dziennikarka swoją przygodę z telewizją rozpoczęła dzięki wygraniu konkursu "Telewizyjny Ekran Młodych" i prowadziła na początku kącik modowy. Od ponad czterech dekad jest gospodynią programu interwencyjnego "Sprawa dla reportera".
Elżbieta Jaworowicz w swoim autorskim programie "Sprawa dla reportera" porusza wiele tematów ważnych społecznie, pomaga widzom, którzy piszą do niej i proszą o interwencję. Dziennikarka jednak jakiś czas temu postanowiła wprowadzić do programu akcent rozrywkowy. Zaprasza zawsze jakiegoś artystę, który nie tylko uczestniczy w rozmowie, ale na koniec też dale popis swoich umiejętności. Zwykle taki występ mocno kontrastuje z tematem programu, co wywołuje sporo komentarzy widzów, a nawet jest przedmiotem żartów.
W programie Jaworowicz mieli już okazję występować: Zenon Martyniuk, Rafał Brzozowski, Marek Torzewski czy Tamara Gonzalez Perea. W ostatnim odcinku artystyczny talent zaprezentowała sama prowadząca.
Elżbieta Jaworowicz przy akompaniamencie fortepianu i wsparciu chórków zaśpiewała piosenkę "Na pierwszy znak". Po emisji tego odcinka w sieci zawrzało. Widzowie ochoczo komentowali występ dziennikarki. Nie zbrakło pochwał:
- "Dobry wokal i nieziemskie nogi";
- "Wreszcie pani rozprostowała nogi";
- "To niemal niemożliwe tak dobrze się trzymać";
- "Jak ktoś o siebie dba, to tak wygląda";
- "Jest jeszcze młodsza niż kiedyś";
- "Popis godny Opola" - pisali fani jej talentu na Facebooku.
Niestety było też sporonegatywnych opinii. Widzowie zarzucali Jaworowicz promowanie siebie.
- "Cyrk i żenada";
- "Ten lans jest żenujący";
- "Chyba pomyliła programy";
- "Jeszcze mecenasa Kaszewiaka dajcie do chórków, to będzie upadek telewizji";
- "Przez nią to jest groteska paradokumentu" - czytamy w sieci.
A co wy sądzicie o występach Elżbiety Jaworowicz i jej gości w programie "Sprawa dla reportera"?
Zobacz także:
TVP nie kryje już prawdy o nowym programie. Czarne chmury zbierają się nad głową Jaworowicz
Elżbieta Jaworowicz gorzko o drugim mężu: "Dzieliło nas wszystko". To po nim ma nazwisko