Był ulubieńcem widzów, nagle zniknął z serialu "M jak miłość". Co dziś robi?
Steffen Möller sławę w Polsce zyskał dzięki występom w niegdyś popularnym show "Europa da się lubić", a następnie rozkochał w sobie widzów w "M jak miłość", gdzie wcielał się w postać sympatycznego Stefana. Nagle zniknął z ekranów i słuch po nim zaginął. Co dziś robi?
Steffen Möller urodził się 22 stycznia 1969 roku w Wolfhagen w Niemczech. Jego ojciec był pastorem, ma dwóch młodszych braci. Już w szkole udzielał się w kabarecie, następnie podjął studia teologiczne i filozoficzne na Wolnym Uniwersytecie Berlińskim, a później wybrał się na kurs polskiego do Krakowa. To właśnie w naszej ojczyźnie się zakochał i rozpoczął pracę nauczyciela języka niemieckiego w jednym liceum w Warszawie.
Komik sławę zyskał za sprawą wzięcia udziału w show "Europa da się lubić". Widzowie pokochali jego poczucie humoru, a ten wykorzystał 5-minut sławy i dołączył do obsady "M jak miłość". Grany przez niego bohater współpracował z Markiem Mostowiakiem i zakochał się w jego siostrze Małgosi. Po zakończeniu pracy na planie Steffen spełniał się w kabarecie, a nawet napisał książkę.
Pomimo tego, że publika go uwielbiała, ten nagle zniknął z życia medialnego. Co się z nim stało?
Steffen Möller u szczytu popularności zniknął z show-biznesu i wrócił do ojczyzny. Okazało się, że w Niemczech czekała na niego chora mama, która potrzebowała jego pomocy i opieki. Gwiazdor TVP bez wahania wyjechał z Polski, by być przy niej. Do dziś pracuje w Niemczech i jest stand-uperem. To właśnie na scenie czuje się jak ryba w wodzie, a jego ulubioną formą artystyczną jest komedia.
Przeczytaj również:
Tak dziś wygląda Krysia z "Lokatorów". Agnieszka Michalska zmieniła zawód!
"M jak miłość": Który z braci Mroczków jest na zdjęciu? "Sprawdzają naszą czujność"