Był w domu Poznakowskiego trzy tygodnie przed jego śmiercią. Ujawnił szczegóły
Ryszard Poznakowski, kompozytor i członek zespołu Trubadurzy, zmarł po ciężkiej chorobie w wieku 78 lat. Bliscy wspominają go jako człowieka pełnego pasji i oddania. Piotr Kuźniak, jego długoletni przyjaciel, podzielił się wzruszającymi wspomnieniami z ich ostatnich wspólnych chwil.
Niedawno dowiedzieliśmy się o śmierci Ryszarda Poznakowskiego, ważnej postaci polskiego świata muzyki. Gwiazdor zasłynął jako kompozytor, reżyser dźwięku i kierownik muzyczny w teatrach. Ogólnopolską popularność przyniósł mu zespół Trubadurzy, z którym związany był przez blisko cztery dekady. Przyjaciel Poznakowskiego i były członek Trubadurów, Piotr Kuźniak, udzielił wywiadu dla "Super Expressu", gdzie opowiedział o ich ostatnim spotkaniu.
Poznakowski i Kuźniak byli w kontakcie aż do końca, bo łączyła ich silna przyjaźń. W dniu śmierci Kuźniak był na łączach z żoną zmarłego.
"Byłem u niego w domu jeszcze go odwiedzić, a w dniu śmierci byliśmy cały czas z jego żoną w kontakcie telefonicznym. Także to był mój największy przyjaciel, bo to był jedyny człowiek, który podał mi rękę i prowadził mnie ten cały tutaj układ artystyczny tego show-biznesu" - powiedział Piotr Kuźniak w wywiadzie dla "Super Expressu".
Piotr Kuźniak zapamięta Ryszarda Poznakowskiego jako swojego największego i oddanego przyjaciela. Muzyk ma zaśpiewać na jego pogrzebie utwór "Byłaś tu" (sprawdź!) kompozycji zmarłego.
"Rysiek był takim wspaniałym człowiekiem. Dla mnie to był prawdziwy przyjaciel, zawsze mi dobrze doradzał" - mówił.
Ryszard Poznakowski odszedł w wieku 78 lat po ciężkiej chorobie. Artystę pożegnał m.in. zespół Budka Suflera, który przypomniał, że jeszcze w połowie czerwca grali wspólnie na jednym koncercie.
"Minionej nocy, po nierównej walce człowieka z chorobą odszedł Ryszard Poznakowski, kompozytor, instrumentalista, ważna i aktywna postać w środowisku polskich muzyków. Czerwono Czarni oraz Trubadurzy to zespoły, w których Ryszard Poznakowski był sercem i duszą. 15 czerwca bieżącego roku gościliśmy go na naszym lubelskim koncercie (...). Graliśmy razem, nie wiedząc, że to ostatni występ Rysia. Zostawił nam piękną muzykę. Spoczywaj w spokoju Ryśku" - napisano w mediach społecznościowych zespołu.
Smutku i niedowierzania nie ukrywa także Marian Lichtman, perkusista Trubadurów. "Odszedł wczoraj po ciężkiej chorobie. Smutna wiadomość, jest to dla mnie szok. Wiemy, że się leczył, ale był w znakomitej formie, więc nie wierzyłem. Od kilku dni nie mogłem się do niego dodzwonić" - mówił dla Onetu.
Czytaj też:
Marian Lichtman opłakuje Krzysztofa Krawczyka. "Nie tak się umawialiśmy"
Ewa Krawczyk wyjawi prawdę o Trubadurach? Zapowiada książkę!