Reklama
Reklama

Była amantką polskiego kina. Tylko bliscy wiedzieli, dlaczego zniknęła z ekranów

Barbara Połomska była w latach 50. i 60. ubiegłego wieku jedną z najpopularniejszych gwiazd polskiego kina. Aktorka, nazywana najpiękniejszą Słowianką na świecie, reprezentowała nasz kraj na międzynarodowych festiwalach, pozwalano jej też, jako jednej z niewielu, grać w tzw. koprodukcjach. Niestety, kilka lat przed śmiercią uległa poważnemu wypadkowi.

Barbara Połomska w 2015 przeżyła straszne chwile

Było wczesne popołudnie 17 grudnia 2015 roku, gdy w przechodzącą po pasach 81-letnią gwiazdę łódzkiego Teatru Powszechnego - Barbarę Połomską - wjechało z impetem białe mitsubishi. Kierowca uciekł z miejsca zdarzenia, a poturbowaną aktorkę przewieziono do szpitala.

"Teatr poszukuje osób, mogących pomóc ustalić sprawcę wypadku. Spektakle z udziałem aktorki odwołano na sześć najbliższych tygodni" - poinformowała dwa dni później lokalna "Gazeta Wyborcza". Aktorka nigdy nie odzyskała pełnej sprawności. Do końca życia (odeszła 28 lipca 2021) zmagała się ze skutkami wypadku.

Reklama

Barbara Połomska nie miała łatwo. Reżyserzy widzieli w niej jedynie amantkę

Barbara Połomska, już będąc dzieckiem, wiedziała, jaki zawód chce wykonywać. Co prawda matka nalegała, by poszła na stomatologię, ale uparła się, żeby zostać aktorką. Miała 22 lata, gdy ukończyła krakowską szkołę teatralną, a w chwili, gdy odbierała dyplom, mogła się już pochwalić kilkoma znakomitymi rolami filmowymi. Po występie w "Warszawskiej syrenie" i "Cieniu" krytycy okrzyknęli ją nadzieją polskiego kina, a reżyserzy wprost zasypali propozycjami. Niestety, role, które jej proponowano, nie były zbyt interesujące.

"Nie trafiłam na dobrą rolę w filmie i reżysera, który widząc, że ma do czynienia z młodą aktorką, chciałby mi pomóc. W rezultacie byłam aktorką bardzo popularną, ale wykorzystywaną w zbyt wąskim zakresie" - wyznała wiele lat po debiucie w wywiadzie dla magazynu "Film".

"Nieprzeciętna uroda zdecydowała, iż obsadzano ją niemal wyłącznie w rolach amantek, jej pogodne usposobienie z kolei sprawiało, że były to przeważnie bohaterki utworów komediowych" - pisał o niej na łamach "Gwiazdozbioru aktorów polskich" Witold Filler.

Dopiero rola w "Eroice" Andrzeja Munka otworzyła Barbarze drzwi do kariery. Władze uznały ją za idealną kandydatkę do reprezentowania kraju na międzynarodowych imprezach filmowych. Z "Eroiką" aktorka przemierzyła niemal cały świat. Wszędzie, gdzie się pojawiała, witano ją jak gwiazdę.

"Taka właśnie piękna, jasna Polka była natchnieniem Chopina, w takiej kochał się Napoleon" - zachwycały się nią argentyńskie media, gdy w 1959 roku przyleciała do Mar del Plata na festiwal filmowy. Opisano to nawet w książce - W. Fillera "Poczet aktorów polskich. Od Solskiego do Lindy".

Barbara Połomska z powodu choroby musiała na pewien czas zrezygnować z aktorstwa

Gwiazda "Eroiki" była jedną z pierwszych polskich aktorek, której pozwolono na udział w produkcjach międzynarodowych.

"Przecierała szlaki w koprodukcjach, występując w 1958 roku w polsko-czeskiej komedii "Zadzwońcie do mojej żony" Jaroslava Macha, a także w czesko-jugosłowiańskim filmie "Gwiazda jedzie na południe" Oldricha Lipsky’ego" - przypomniał po jej śmierci na łamach "Gazety Wyborczej" Jacek Szczerba.

"O tym, że w końcu zauważono mnie w Polsce i zaczęto reklamować w prasie, zdecydował mój osobisty sukces na festiwalach w świecie" - opowiadała Barbara Połomska "Filmowi".

Aktorkę nazywano najpiękniejszą Słowianką na świecie, polską Giną Lollobrigidą i Bardotką znad Wisły. Śmiała się z tego.

"Sama nie porównywałabym się z nikim, zawsze chciałam być przede wszystkim sobą i chyba udało mi się taką pozostać" - stwierdziła w rozmowie z "Ekranem".

Barbara Połomska była wychwalana, mimo to zniknęła z ekranów

Pod koniec lat 60. Barbara Połomska nagle zniknęła z ekranów. Tylko osoby z jej najbliższego otoczenia wiedziały, że ma poważne problemy zdrowotne i wiele miesięcy spędziła w szpitalu. Później cały swój czas poświęcała umierającej matce...

Gdy udało się jej uporać z problemami i chciała wrócić do aktorstwa, okazało się, że nie ma na nią zapotrzebowania.

"Z ekranu zostałam wyparta przez młodsze aktorki. Zagrałam kilka epizodycznych ról, jednak żadna nie zasługuje na uwagę" - wyznała w wywiadzie dla "Filmu".

"Wszystko przemija, to naturalne. Trzeba umieć się z tym pogodzić. Mam rodzinę. Dla kobiety najważniejszy jest dom i rodzina" - dodała.

Barbara Połomska szczęście znalazła dopiero u boku trzeciego męża

Barbara Połomska trzykrotnie stawała na ślubnym kobiercu. Pierwsze małżeństwo (z operatorem filmowym Bogusławem Lambachem) rozpadło się, gdy chorowała. Po rozwodzie pocieszenie znalazła w ramionach młodszego od niej o 4 lata reżysera Ferudina Erola, który został jej drugim mężem i z którym doczekała się syna Marcina (mężczyzna pozostał w branży i zawodowo zajął się montażem filmowym).

"Przeżyłam niepowtarzalną radość, rodząc syna" - powiedziała w rozmowie z "Filmem", dodając, że Marcin jest najpiękniejszym prezentem, jaki dostała od losu.

O związku Barbary i Ferudina plotkowano, że jest niezwykle twórczy - aktorka zagrała w wielu przedstawieniach męża. Erol nie krył, że pozostała jego muzą nawet po rozwodzie.

Ostatnim mężczyzną, któremu Barbara Połomska powiedziała "tak", był tajemniczy inżynier o imieniu Bronisław. Aktorka wyznała kiedyś, że dopiero u jego boku znalazła prawdziwe szczęście.

Kilka miesięcy przed wypadkiem, który definitywnie przerwał jej trwającą ponad 60-letnią karierę, Barbara Połomska pochowała męża.

Barbara Połomska tuż przed śmiercią dostała własną gwiazdę w łódzkiej Alei Gwiazd

1 października 2020 roku w słynnej Alei Gwiazd na ulicy Piotrkowskiej w Łodzi odsłonięta została gwiazda Barbary Połomskiej. Aktorka z powodu problemów zdrowotnych nie mogła zjawić się na uroczystości. W jej imieniu gwiazdę odsłonił syn Marcin i jego córka, wnuczka aktorki, Jagoda.

Ostatnie lata życia Barbara Połomska spędziła z dala od show-biznesu. 28 lipca 2021 roku Teatr Powszechny w Łodzi, z którym związana była od początku kariery, przekazał mediom smutną wiadomość o śmierci 87-letniej aktorki.

Urna z prochami gwiazdy "Eroiki" spoczęła na Starym Cmentarzu w Łodzi.

Źródła:

  1. Książka W. Fillera "Poczet aktorów polskich. Od Solskiego do Lindy", wyd. 1998.
  2. Artykuł "Aktorkę potrącił samochód", "Gazeta Wyborcza. Łódź", 19 grudnia 2015.
  3. Wywiad z B. Połomską, "Film", nr 18/1979.
  4. Artykuł "Barbara Połomska nie żyje", "Gazeta Wyborcza", 29 lipca 2021.
  5. Wywiad z B. Połomską, "Ekran" nr 6/1990.

Czytaj też:

Oni odeszli od nas w 2022 roku. To za nimi będziemy tęsknić

Tak Barbara Krafftówna zarabiała na życie w Ameryce. Prawda wyszła na jaw dopiero po latach

Przeraźliwe wieści z TVN nadeszły nad ranem. W stacji zapanowała żałoba

Źródło: AIM
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy