Była dziewczyna księcia Harry’ego obnaża życie na królewskim dworze. Meghan Markle miała rację?!
Meghan Markle i książę Harry mają za sobą niezwykle ciężki czas! Okazuje się, że bycie księżna i księciem w ogóle nie przypomina bajek, a życie na królewskim dworze jest prawdziwą makabrą. Teraz swoje "trzy grosze" dorzuciła była ukochana księcia z dynastii Windsorów. Mówiło się nawet, że była jego największą miłością...
Meghan i Harry od dawna chcieli zerwać z rodziną królewską. Wszystko wskazuje na to, że im się nie udało, bo połowa dworu ich nienawidzi, a druga w ogóle nie chce mieć z nimi nic do czynienia. Plotki głoszą, że młodzi są skłóceni niemal z każdym.
W trakcie wielu wywiadów, których zakochani udzielili prasie, wyłonił się straszny obraz rodziny królewskiej. Zarzucono im rasizm, dyskryminację, a Meghan ponoć nie popełniła samobójstwa, tylko dlatego, żeby Harry nie stracił kolejnej ważnej kobiety w jej życiu.
Życie prywatne księcia od wielu lat wzbudzało duże zainteresowanie. Niepokorny royals dostarczał paparazzi i prasie brukowanej niezłej rozrywki. Co jakiś czas rozpisywali się o jego nowych dziewczynach, mimo że z jedną z nich spotykał się aż 7 lat! Mowa oczywiście o Chelsy Davy.
Zakochani rozstali się po ślubie Williama i Kate, jednak wciąż pozostają w przyjacielskich stosunkach. Była nawet jednym z gości na weselu Harry’ego. Okazuje się, że związek z księciem nie był taki idealny. Chelsy miała już dość paparazzi i zainteresowania mediów.
Dziewczyna wielokrotnie powtarzała, że nie chce być żoną księcia. Wygląda na to, że ją także przerosło życie na królewskim dworze. Opinia publiczna nie zapomniała jednak o byłej wybrance i często wspomina o jej relacji z księciem. Mówiło się również, że to piękna blondynka była jego ideałem!
Wygląda na to, że Meghan Markle mogła mieć rację, że za wszelką cenę chciała opuścić życie u boku księcia, nie rezygnując jednak z Harry’ego.