Była kandydatką Waldka. Teraz ma pretensje do produkcji "Rolnika"
"Rolnik szuka żony" wzbudza sporo emocji. Najnowsza edycja zmierza do finału, więc fani licznie komentują w mediach społecznościowych wybory bohaterów randkowego show. Tymczasem była uczestniczka programu, zdecydowała się na bardzo odważną opinię o produkcji. Oto co powiedziała.
W poprzednim sezonie "Rolnik szuka żony" Ania z Pobiedzisk była kandydatką Waldemara Gilasa. Rolnik zaprosił ją na swoje gospodarstwo wraz z Ewą, którą potem wybrał i Dorotą, która została ostatecznie jego partnerką życiową. Ania nie miała tyle szczęścia, co jej koleżanki i szybko pożegnała się z programem i popularnością. Jak dzisiaj wspomina swój udział w show TVP1?
Ania z Pobiedzisk od początku programu nieprzychylnie komentowała udział Ewy Kryzy w show. Produkcja pokazała, jak krytykuje kandydatkę Waldemara i po cichu się z niej naśmiewa. Na spotkaniu z Waldkiem Ania w zasadzie cały czas rozmawiała z nim o Ewie i twierdziła, że jego faworytka nie jest szczera. Zresztą randka Ani i Waldka przez widzów została nazwana najgorszą randką w całej historii programu.
"To jest zawsze prawda, że lalka Barbie wygra. (...) Od początku wiedziałam, że wybierzesz Ewę" - mówiła Ania na randce z Waldkiem.
Ostatecznie Ania szybko pożegnała się z programem. Na dodatek odchodziła bardzo zdenerwowana i nie pożegnała się z Dorotą i Ewą.
Ania nie pojawiła się też na finałowym spotkaniu w Kazimierzu Dolnym.
"Ja nie byłam na finale, bo byłam po operacji" - wyjaśniała wówczas.
Rok od swojego udziału w "Rolnik szuka żony" Ania zdecydowała się na dość mocny komentarz o randkowym show. W mediach społecznościowych kandydatka Waldka napisała.
"Dla mnie ten program osiągnął dno totalne (...). Reżyser pokazuje to, co chce pokazać, nie mamy na to wpływu. Mnie pokazano z najgorszej strony. Nie znacie się na czarnym humorze, rozumiem, nie każdy musi się znać. Myślałam zawsze, że ten program jest coś wart" - napisała Anna.
Kandydatka Waldemara do tej pory chowa urazę. Jest zdania, że program nie jest obiektywny i ona akurat miała pecha, ż została pokazana z bardzo złej strony. Czy słowa kandydatki coś zmienią? Na wiele liczyć nie można, już wcześniej kilku uczestników programu "Rolnik szuka żony" zgłaszało swoje uwagi do produkcji. Chociażby Stanisław z 8. edycji show i jego rodzina mieli żal, jak ich pokazano na ekranie. Nic niestety nie wskórali.
Zobacz też:
Sebastian z "Rolnika" wyznał prawdę Manowskiej Już "raz się przejechał"
Kandydat Agaty dał nogę. Widzowie "Rolnika" wydali werdykt "Ma dosyć roboty"
To koniec plotek ws. Karola Strasburgera. To było do przewidzenia
Agata z "Rolnika" przedstawiła Irka rodzinie. "Nie rozpędzaj się"
Agata z "Rolnika" rozczarowana: "Moja przygoda mogłaby się skończyć"