Była miss prowadzącą "Nowy Dzień" w Polsacie. Kim jest Karolina Soczewka?
Karolina Soczewka prowadzi program "Nowy Dzień" w Polsacie. Dziennikarka cieszy się dużą sympatią telewidzów, mało kto jednak wie, że ma za sobą udział w konkursie Miss. Jak się okazuje, właśnie to wydarzenie sprawiło, że trafiła do telewizji. W rozmowie z Pomponikiem prezenterka tłumaczy, jak do tego doszło, a także zdradza, kto skradł jej serce.
Karolina Soczewka do Polsatu trafiła we wrześniu 2019 roku. Na początku była reporterką, z czasem jednak zaczęła łączyć tę funkcję z rolą prezentera. Błyskawicznie zdobyła sympatię telewidzów, a w styczniu tego roku zadebiutowała jako prezenterka w programie "Nowy Dzień" w Polsacie i Polsat News. Na swoim koncie ma także prowadzenie serwisów w Wydarzeniach24: 12.50 i 15.50.
Swoje pierwsze kroki w zawodzie Soczewka stawiała w Superstacji.
"Szybko zaczęłam pracę, na początku jako stażystka w Superstacji. Potem pojawiła się miłość do reporterki, chciałam robić tematy społeczne i kryminalne. I tak trafiłam do Polsatu, gdzie praca w terenie i przygotowywanie materiałów wydawały mi się tym, co będę już robić zawsze" - mówi dziennikarka i dodaje:
"Ostatecznie dobrze poczułam się za stołem prezenterskim, co jednak kosztowało mnie wiele pracy, wyrzeczeń i czasem trudnych decyzji. Wydaje mi się jednak, że telewizję tworzą ludzie, a mnie praca z ludźmi i dla ludzi - naszych widzów - napędza. A skoro robi się to, co się kocha, to nawet pobudka o trzeciej nad ranem jest do zniesienia".
Choć prezenterka ukończyła studia na Uniwersytecie Warszawskim na dwóch kierunkach: Dziennikarstwo i medioznawstwo oraz Logistyka i administrowanie w mediach, to na początku nie wiązała swojej przyszłość z telewizją. Już jako dziecko chętnie pojawiała się na scenie i z powodzeniem brała udział w licznych konkursach recytatorskich.
"Od małego byłam wygadana i ciekawa świata, więc rodzice nie mieli łatwo. Pamiętam, jak oglądałam telewizję i nie chciałam przełączać reklam, bo zapamiętywałam wszystkie te hasła i slogany, które potem śpiewałam, albo zapraszałam całą rodzinę na "występ"" - zdradza Karolina Soczewka w rozmowie z Pomponikiem.
Swój aktorski debiut zaliczyła bardzo wcześnie, w wieku zaledwie 6-ciu lat.
"W jednym z przedszkolnych przedstawień zagrałam Calineczkę, co jest zabawne, biorąc pod uwagę, że obecnie mam 180 cm wzrostu" - śmieje się dziennikarka, która swój talent aktorski szlifowała w rodzinnych Siedlcach.
"Czasy w siedleckim Teatrze ES wspominam z wielkim sentymentem. Ludzie, scena, sztuka - to zawsze mnie napędzało. Do szkoły aktorskiej jednak nie spróbowałam pójść, czego żałuję, ale widocznie tak się to wszystko miało ułożyć, bym wreszcie wylądowała na wydziale dziennikarstwa na UW" - wyznała.
Obecnie Karolina Soczewka bryluje na ekranach telewizorów, jednak mało kto wie, że pierwszą rozpoznawalność zdobyła w inny sposób. Sympatyczna dziennikarka ma na swoim koncie udział w konkursie Miss Warszawy, w którym zdobyła trzecie miejsce.
"Kiedy poszłam do konkursu Miss Warszawy, nie myślałam o pracy w telewizji. Okazało się jednak, że jedna z organizatorek pracuje w Superstacji, dzięki czemu poszłam tam właśnie na staż, by zrobić praktyki studenckie. Bardzo wiele się tam nauczyłam, moim szefem i telewizyjnym mentorem był wtedy śp. Wiktor Bater. To on jako pierwszy we mnie uwierzył i zawsze będę mu za to wdzięczna" - zdradziła Pomponikowi.
Udział w konkursie zakończył się nie tylko zdobyciem zaszczytnego tytułu III Wicemiss Warszawy, ale także okazał się przepustką do finału Miss Polski.
"Potem dostałam się do finału Miss Polski, gdzie poznałam fantastyczne młode kobiety - nie tylko piękne, ale też mądre i ambitne. Konkurs traktuję i wspominam jako świetną przygodę, dzięki której odnalazłam swoją drogę zawodową" - podsumowała Karolina Soczewka.
Prowadząca "Nowy Dzień" jest wyjątkowo aktywną osobą. Wolne chwile poświęca swojej największej pasji, jaką jest koszykówka. Jako nastolatka grała w klubie AZS Siedlce (teraz MKK Siedlce) oraz w młodzieżowej kadrze Mazowsza. Jak sama przyznaje, teraz to hobby, które bardzo lubi pielęgnować. To jednak nie wszystko, ambitna dziennikarka ma również inne zajęcia.
"Namiętnie czytam kryminały, słucham podcastów, lubię chodzić po lesie, wtedy się wyciszam. Nie lubię gotować, choć ponoć nie gotuje najgorzej..." - wyznaje.
W rozmowie z Pomponikiem Karolina Soczewka zdradziła też, kto skradł jej serce:
"Zuzia i Uwe to moje dwie największe miłości. Są z fundacji, cieszy mnie że mogę dać im nowy, kochający dom. Nie wyobrażam sobie domu bez zwierząt, zwłaszcza bez kotów".
Zobacz także:
Znamy pierwszych uczestników nowej edycji "Love Island". Oliwia i Rafał zawalczą o miłość
Niezwykle ważny komunikat od znanej aktorki. Wraca po 10 latach przerwy