Była partnerka Durczoka odpadła z "Hell's Kitchen". Zjedzenie stuletniego jaja nie pomogło
Julia Oleś (31 l.) tuż przed półfinałem rozstała się z programem „Hell’s Kitchen”. Była partnerka zmarłego przed rokiem Kamila Durczoka pomimo zażartej walki nie zdołała utrzymać się w show. Decyzja Mateusza Gesslera była jednoznaczna.
Julia Oleś przed paroma laty była związana ze starszym o 22 lata Kamilem Durczokiem. Niestety ich relacja nie należała do prostych. Dziennikarz zmagał się z uzależnieniem od alkoholu oraz licznymi problemami w życiu zawodowym, które rzutowały także na jego partnerkę.
W końcu ich związek się rozpadł. Mimo to, po śmierci Kamila Durczoka, Julia Oleś ze smutkiem wspominała go w mediach społecznościowych. Wkrótce od odejścia dziennikarza minie rok. Jego była partnerka na nowo ułożyła sobie życie i stara się rozwijać swoje pasje.
Właśnie dlatego wzięła udział w najnowszej edycji programu "Hell’s Kitchen". W ostatnim odcinku show Julia Oleś została wystawiona na ciężką próbę.
Uczestnicy programu na początku zmierzyli się z afrodyzjakami. W celu wylosowania karteczek ze składnikami musieli włożyć ręce do misy, w której roiło się od karaluchów.
Największą odwagą wykazywała się Julia, która dzielnie wykonywała wszelkie polecenia. Można było odnieść wrażenie, że szczęście jej sprzyja.
Niestety jej drużyna poniosła porażkę w kategorii "afrodyzjaki". W efekcie wraz z Kamilem i Hubertem musiała skosztować odrażających afrodyzjaków cieszących się popularnością w odległych rejonach globu.
Przegrani zostali zmuszeni do skosztowania kiszonych śledzi, stuletniego jaja oraz najbardziej cuchnącego owocu świata, duriana. I tym razem to właśnie Julia okazała się najmocniejszym ogniwem zespołu. Bez grymaszenia zajadała się paskudnymi daniami. Jej koledzy z zespołu nie wykazali się podobną brawurą.
Oboje nie mogli przełknąć choćby niewielkiego kawałka jedzenia bez odruchów wymiotnych.
Tymczasem Ania i Jajo, którzy zwyciężyli w konkurencji, mieli przyjemność zjeść luksusową kolację w towarzystwie szefów kuchni. W późniejszym czasie Julia Oleś została wystawiona na ciężką próbę.
Uczestniczka "Hell’s Kitchen" musiała wykazać się umiejętnością zarządzania zespołem. Niestety w tej konkurencji nie sprawdziła się najlepiej. Pod jej nadzorem serwis przebiegał najsłabiej. Właśnie z tego powodu Mateusz Gessler zadecydował, że to Julia Oleś odpadnie z programu. Pozostali uczestnicy byli dość mocno zaskoczeni tym werdyktem. Szef kuchni był jednak nieprzejednany i uznał, że to Kamil wykazał większą pokorę.
Po rozstaniu z programem Julia Oleś opublikowała na Instagramie obszerny post, w którym podsumowała swoją przygodę z "Hell's Kitchen". Przyznała, że długo wahała się, czy powinna wziąć udział w reality show. Ostatecznie jednak program okazał się wspaniałym przeżyciem.
Zobacz też:
Klaudia El Dursi zamyka biznes. To koniec marzeń o marce własnej
Julia Wieniawa przeczuwa, że Jan Peszek mówił o niej? Jest reakcja gwiazdy
Dorota Wellman to mistrzyni mody dla puszystych. Wyznaje kilka sprawdzonych zasad