Była wielką gwiazdą telewizyjnego przeboju. Na jej drodze do szczęścia stanęła... szkoła teatralna
Dorota Grzelak dostała od losu niezwykłą szansę na to, by w młodym wieku spełnić swoje największe marzenie z dzieciństwa i zrobić wielką aktorską karierę. Niestety okazało się, że na jej drodze do sukcesu stanęła... szkoła teatralna. Wielka gwiazda "Szaleństw panny Ewy" u szczytu sławy musiała zniknąć z show-biznesu.
Dorota Grzelak już od najmłodszych lat marzyła o wielkiej karierze i swoją przygodę z aktorstwem zaczęła jeszcze jako nastolatka. To właśnie ona wygrała casting do młodzieżowej produkcji, na który zgłosiło się kilkaset ambitnych kandydatek.
Chociaż przyszła gwiazda "Szaleństw panny Ewy" tuż przed przesłuchaniem ścięła włosy, okazało się, że to właśnie nietypowo krótka fryzura przyciągnęła uwagę reżysera Kazimierza Tarnasa, który zdecydował się zaangażować ją do pracy na planie. Po latach wspominała, że przed kamerą występowała z doczepianym warkoczami, farbowanymi włosami i domalowanymi piegami.
Sukces sprawił, że Dorota Grzelak o krok zbliżyła się do realizacji swoich marzeń. Jeszcze przed maturą chodziła na zajęcia teatralne. Nic dziwnego, że zaraz po otrzymaniu świadectwa maturalnego zapragnęła rozpocząć studia w szkole teatralnej.
Chociaż występ w przebojowej produkcji dał początkującej gwieździe ogólnopolską rozpoznawalność, okazało się, że to nie wystarczyło, by przekonać do siebie komisję.
To, co miało być jedynie zwykłą formalnością, okazało się... przeszkodą nie do przeskoczenia.
Co ciekawe, Dorota Grzelak nie miała zamiaru podchodzić do egzaminu po raz kolejny i poddała się już po pierwszej próbie.
"Od dziecka byłam przekonana, że zostanę aktorką, więc siłą rzeczy poszłam w tym kierunku, zdając do łódzkiej szkoły filmowej. Nie dostałam się i więcej tam nie wróciłam" - wyznała w jednym z wywiadów, cytowanych przez serwis Świat Seriali.
Gwiazda "Szaleństw panny Ewy" wystąpiła jeszcze w kilku produkcjach, grała jednak jedynie role epizodyczne - można było zobaczyć ją w "Klanie", "Samym życiu" i "Plebanii".
Szybko okazało się, że nie uda jej się zrealizować marzeń o wielkiej aktorskiej karierze. Z czasem gwiazda nastoletniego przeboju niemal całkowicie zniknęła z mediów i show-biznesu.
Potem została koordynatorką projektów teatralnych i zajęła się prowadzeniem audycji radiowych. Chociaż aktorce nie udało dostać się na upragnione studia, zdobyła wyższe wykształcenie - Dorota Grzelak (dziś już Dorota Latos) uzyskała dyplom z kulturoznawstwa ze specjalizacją teatrologiczną na Uniwersytecie Łódzkim.
W 2012 roku postanowiła ruszyć z własnym biznesem - założyła firmę szkoleniową "Samo Centrum", gdzie 56-latka realizuje autorskie programy.
Zobacz też:
Miało być tak pięknie. Znajome Eli z "Sanatorium miłości" nie jadą na zlot?
Joanna Górska i Robert Stockinger odsunięci. Ich kariera w TVP pod znakiem zapytania
Cezarego Pazurę i Edytę dzieli aż 26 lat różnicy. Tak mówią o wspólnej przyszłości