Była wielką miłością Seweryna Krajewskiego. To ona "smutną miała twarz"
Seweryn Krajewski (78 l.) był przed laty obiektem westchnień wielu Polek, ale swoje serce otworzył tylko przed kilkoma z nich. Mało kto wie, że lider Czerwonych Gitar był do szaleństwa zakochany w koleżance Krystyny Loski z katowickiego ośrodka Telewizji Polskiej. Kompozytor, gitarzysta i wokalista kochał ją jednak bez wzajemności i ponoć bardzo cierpiał, gdy odrzuciła jego zaloty.
Miał się żenić z Urszulą Sipińską, przez moment był "celem" Maryli Rodowicz i jej przyjaciółki Heleny Vondráčkovej, które zagięły na niego parol w 1977 roku podczas festiwalu w Sopocie, plotkowano, jakoby głowę straciła dla niego Agnieszka Osiecka.
W latach 70. ubiegłego wieku Seweryn Krajewski był idolem i obiektem westchnień tysięcy fanek. Wszędzie, gdzie się pojawił, otaczał go wianuszek wpatrzonych w niego dziewcząt. Gdy w 1974 roku ożenił się, pół Polski życzyło mu szczęścia, a drugie pół płakało z rozpaczy.
Na liście kobiet, które odegrały w życiu Krajewskiego ważną rolę, nie może zabraknąć Marii Boreckiej, w której muzyk kochał się do szaleństwa, zanim jeszcze został gwiazdą. Są tacy, którzy twierdzą, że to właśnie ona jest bohaterką największego przeboju Czerwonych Gitar – ballady "Anna Maria".
Maria Borecka 60 lat temu była jedną z dwóch największych gwiazd TVP Katowice. Ją i Krystynę Loskę traktowano na Śląsku jak boginie. Gdy Krystyna wyjechała do Warszawy, Maria została najcenniejszą "twarzą" regionalnego ośrodka telewizji.
Przyjaciele Seweryna Krajewskiego byli pewni, że skomponował "Annę Marię" z myślą o pięknej spikerce, w której kochał się do szaleństwa, ale bez wzajemności. Nawet imię, przynajmniej jedno, się zgadzało... Jak pisał Krzysztof Dzikowski w książce "Tekściarz":
"Jedni uważali, że Anna Maria to pewna spikerka telewizyjna, drudzy, z Januszem Głowackim na czele, że chodzi o jakąś modelkę. Anna Maria to zaproponowany przez Krajewskiego szlagwort [wyraz lub zwrot w piosence łatwy do zapamiętania, wpadający w ucho – przypis red.]. Pisząc to, nie myślałem o nikim szczególnym. Gdy słyszę, jak ktoś mówi, że znał Annę Marię, tylko się uśmiecham. Dla mnie była to po prostu dziewczyna, która wygląda przez okno”.
Sam Krajewski, pytany o tożsamość "Anny Marii" uparcie myli tropy. Jak wyznał w rozmowie z "Dziennikiem Zachodnim":
"To była pierwsza miłość, piękna, czysta, niepowtarzalna”.
Plotki, że Anną Marią jest Maria Borecka, pojawiły się zaraz po premierze piosenki. Ona sama stwierdziła lakonicznie, że "to tylko spekulacje". Jak wyznała w rozmowie z "Panoramą":
"Zdaję sobie sprawę, że ludzie myślą, iż to ja jestem tytułową bohaterką tej piosenki. Bawi mnie to".
Maria Borecka związana była z TVP Katowice przez 45 lat. Po raz pierwszy pojawiła się na wizji w 1967 roku i od razu została okrzyknięta najpiękniejszą gwiazdą stacji. Widzowie ją uwielbiali, a szefowie cenili za profesjonalizm, elegancję i życzliwość.
"Arystokratka w tym zawodzie" - napisał o niej w internecie dziennikarz Marek Czyż, gdy w lipcu 2020 roku media obiegła wiadomość o jej śmierci.
Spikerka, prezenterka i konferansjerka była kobietą spełnioną nie tylko w pracy, ale też w miłości. W 2015 roku ona i jej mąż Zbigniew, zostali odznaczeni medalami za długoletnie pożycie małżeńskie z okazji 50. rocznicy ślubu.
Maria Borecka przeszła na emeryturę pod koniec 2012 roku. 16 lipca 2020 roku na stronie TVP Katowice pojawiła się informacja o śmierci byłej gwiazdy stacji.
Źródła:
1. Wywiady z S. Krajewskim: „Dziennik Zachodni” (grudzień 2012), „Na żywo” (październik 2021)
2. Książka K. Dzikowskiego „Tekściarz”, wyd. 2016
3. Wywiad z M. Borecką, „Panorama” (lipiec 1978)