Była żona broni Johnny'ego Deppa: On nie jest w stanie nikogo skrzywdzić!
Johnny Depp (52 l.) nigdy nie podniósł ręki na kobietę i nie jest w stanie nikogo skrzywdzić - mówi Lori Anne Allison. Pierwsza żona stanęła w obronie aktora po tym, jak Amber Heard (30 l.), obecna małżonka, oskarżyła gwiazdora o stosowanie wobec niej przemocy fizycznej.
Lori była żoną Deppa przez dwa lata - od 1983 do 1985 roku. Jak mówi, aktor nigdy na nią nawet nie krzyknął, nie mówiąc już o podniesieniu ręki. Gdy więc słyszy, jak Heard oskarża go o przemoc, jest wściekła. Twierdzi, że Johnny jest bardzo łagodną osobą, kocha ludzi i zwierzęta. "Dla naszego psiaka był czulszy niż większość ludzi dla swoich dzieci" - opowiada Allison.
Choć wiele lat temu rozstała się z aktorem, nadal pozostaje z nim w przyjaźni. Ostatni raz rozmawiali kilka dni temu, po śmierci jego matki.
Innego zdania jest obecna małżonka gwiazdora, Amber Heard. Kobieta pojawiła się ostatnio w sądzie z siniakami na twarzy, twierdząc, że Depp pobił ją iPhonem.
Po incydencie złożyła w sądzie pozew rozwodowy, wnioskując o obłożenie męża obowiązkiem alimentacyjnym i oskarżając o kilkukrotne brutalne pobicie, zażywanie narkotyków i nadużywanie alkoholu.
Para nie podpisała intercyzy, w związku z czym majątek aktora wart 400 mln dolarów prawdopodobnie zostanie podzielony po połowie.
***
Zobacz więcej materiałów o gwiazdach: