Była żona Michała Wiśniewskiego już tego nie ukrywa. Przerwała milczenie na temat wielkiej miłości
Dominika Tajner przechodziła w ostatnim czasie bardzo trudny okres w swoim życiu. Po dwóch rozwodach i walce z chorobą nowotworową nareszcie stanęła jednak na własne nogi i mówi o tym, że znów jest szczęśliwa. Jak się okazuje - duża w tym zasługa... nowej miłości.
Choć dzisiaj niewiele osób o tym pamięta, jedną z żon Michała Wiśniewskiego była córka słynnego trenera skoczków narciarskich - Apoloniusza Tajnera.
Dominika Tajner i frontman zespołu Ich Troje tworzyli małżeństwo przez siedem lat. Choć ich rozwód był wielkim medialnym wydarzeniem, celebryci nigdy nie mówili głośno o powodach swojej decyzji.
W marcu 2019 roku czwarta żona gwiazdora ujawniła na Facebooku, że podczas treningów do "Tańca z gwiazdami" jej mąż, uznał, że powinni się rozwieść.
Potem Dominika Tajner mierzyła się z kolejnymi problemami - wyszło na jaw, że była wybranka słynnego muzyka walczy z nowotworem piersi.
45-latka przetrwała jednak trudny okres i dziś otwarcie mówi o tym, że jest szczęśliwa.
"Wierzę, że wszystko, co złe, jest już daleko za mną. (...) Pięć miesięcy temu postawiłam na sport i bardzo dobrze się z tym czuję (...) I co najważniejsze, nigdy dotąd nie byłam w tak dobrej formie. O urodę się nie martwię, bo to sprawa drugorzędna" - zdradziła w rozmowie z "Twoim imperium".
To jednak nie wszystko - Dominika Tajner zawdzięcza swój dobry nastrój nie tylko dobrej formie fizycznej. Okazuje się, że celebrytka znalazła także szczęście w miłości i znów jest zakochana.
"Jestem szczęśliwa, że w końcu mam przy sobie mężczyznę, który kocha mnie taką, jaka jestem i nie zwraca uwagi na moje wady. (...) Uważam, że nieźle się dobraliśmy, bo na zasadzie przeciwieństw - a Mariusz jest spokojniejszy, bardziej wyważony. Fajnie się uzupełniamy" - tłumaczy.
Była małżonka lidera Ich Troje przyznaje, że po rozwodzie ze swoim drugim mężem nie miała zamiaru wchodzić w kolejną relację.
"Kiedy się poznaliśmy, byłam bardzo zmęczona relacjami damsko-męskimi (...), ale Mariusz przekonał mnie, żeby dać miłości jeszcze jedną szansę. I nie zawiodłam się. To wspaniały, konkretny człowiek, który wie, czego chce od życia" - wyznała dziennikarce magazynu.
Czy w związku z tym zakochani zdecydują się zalegalizować swoją relację?
"Jak przyjdzie na to czas..." - podsumowała 45-latka.
Zobacz też:
Wielkie poruszenie w domu Michała Wiśniewskiego. Ma powody do radości
Żona Wiśniewskiego już tego nie ukrywa. Ma problemy ze zdrowiem
Mandaryna pilnie zabrała głos ws. żony Wiśniewskiego. Tak wyglądają ich relacje