Reklama
Reklama

Była żona oskarża Hasselhoffa

Była żona gwiazdora serialu "Słoneczny patrol" Davida Hasselhoffa wyjawiła ostatnio szczegóły życia u boku mężczyzny uzależnionego od alkoholu. Opowiedziała też o tym, jak choroba męża doprowadziła do rozpadu ich związku.

Pamela Bach, która porzuciła nazwisko męża po rozwodzie, powiedziała w wywiadzie dla brytyjskiej gazety "Daily Mail", że pomimo tego, iż nadal kocha Hasselhoffa, to ukrywanie jego choroby alkoholowej zmęczyło ją przez lata ich związku.

"Oboje żyliśmy w kłamstwie, ale najstraszniejsze było to, że David kochał butelkę bardziej ode mnie" - wyznała była żona aktora.

W czerwcu 2002 roku Hasselhoff zgłosił się do kliniki odwykowej, jednak, jak opowiedziała Bach, po krótkim czasie mąż zadzwonił i był wyraźnie wstawiony. "Jestem pijany i chyba umieram" - powiedział przez telefon, zaraz potem się rozłączył.

Reklama

Okazało się, że aktor opuścił klinikę na własne życzenie i udał się do hotelu, gdzie nieprzytomnego znalazła go pokojówka. Wcześniej mężczyzna wypił całą zawartość minibaru. Tymczasem Bach przez kilka godzin szukała męża we wszystkich okolicznych szpitalach.

"Po latach picia David wreszcie zdał sobie sprawę ze swojego problemu i zgodził się na leczenie" - wspominała Bach w wywiadzie. "To była ogromna ulga. I wtedy właśnie otrzymałam ten telefon..." - dodała.

"Gdyby cokolwiek dostało się do prasy, to zrujnowałoby zarówno jego publiczny wizerunek, jak i wizerunek, który stworzyłam dla znajomych i przyjaciół" - powiedziała była żona Hasselhoffa.

W ubiegłym roku jednak jego walka z alkoholizmem wyszła na światło dzienne. W internecie pojawił się film na którym pijany aktor próbuje zjeść hamburgera z podłogi, podczas gdy córka prosi go o to, żeby zgłosił się na leczenie.

PAP/pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy