"Byłam wyśmiewana"
Dziewczyna Zakościelnego - Iza Miko do Stanów wyjechała w wieku 14 lat. Sama! Nie miała co jeść, pozbawiona środków do życia prawie żebrała...
"Mama wróciła do Polski, żeby zarabiać na mój pobyt. A ja nie mówiłam jej, że te pieniądze zamiast na miesiąc, starczały na tydzień" - mówi w wywiadzie dla "Gali".
"Dorabiałam sprzedawaniem baterii na ulicy, chodziłam na spotkania AA, bo wiedziałam, że tam częstują ciasteczkami... Zdarzało mi się nie opuścić ani jednej mszy niedzielnej w dzielnicach, jeśli w wiedziałam, że będzie potem poczęstunek dla wiernych. Poza strawą duchową wychodziłam z kieszeniami pełnymi muffinek..." - dodaje.
Czy mamy ją za to podziwiać?
Iza Miko jest całkowicie skupiona na sobie i robieniu kariery. Dla niej poświęciłaby nawet swoją miłość do Macieja Zakościelnego: "Na pewno chcę wiele osiągnąć. Wiem, że jeśli nie zrobię tego teraz, to nie zrobię tego nigdy (...). Tyle razy byłam wyśmiewana, odrzucana, że mnie to już nie blokuje".
Czy Polska publiczność ją odrzuci?