Byli w tej samej restauracji co Beckham. Oto co się naprawdę wydarzyło
Kasia Cichopek i Maciej Kurzajewski spędzają miło czas w Stanach Zjednoczonych. Oprócz prowadzenia koncertów, sporo zwiedzają i spędzają miło czas we dwójkę. Ostatnio wybrali się do słynnego lokalu, w którym serwowane są kanapki. Niewiele brakowało, a spotkaliby tam Davida Beckhama. Niestety, nieco się minęli…
Kasia Cichopek i Maciej Kurzajewski podbijają obecnie Stany Zjednoczone. Para przebywa tam częściowo służbowo, a częściowo prywatnie. Dużo czasu spędzają na spacerach, zwiedzaniu, a w planie ich wycieczki nie mogło zabraknąć także wizyt w restauracjach.
Postanowili wybrać się m.in. do lokalu w Nowym Jorku z kanapkami, który jest niezwykle popularny i do którego chadzają chętnie światowe gwiazdy. Okazuje się, że prawie natknęli się tam na... Davida Beckhama. Prawie, bo słynny były piłkarz był tam nieco wcześniej.
Mąż Victorii Beckham pochwalił się na swoim profilu na Instagramie zdjęciem z kanapką, chwaląc przy okazji lokal. Cichopek i Kurzajewski nie mogli sobie odmówić takiej samej fotki, a na zdjęciu na Instastory zestawili je z fotką Beckhama. Oboje żałują, że nie udało im się wpaść bezpośrednio na piłkarza.
"I pomyśleć, że minęliśmy się o kilka godzin" - ubolewał Maciej.
O ile Davida Beckhama nie udało im się zobaczyć na żywo, o tyle Madonnę już tak. Było to jednak o wiele prostsze. Para, będąc w Nowym Jorku, wybrała się po prostu na jej koncert.
Trasa koncertowa piosenkarki to zawsze wielkie show i tak też było tym razem, co możemy zobaczyć na instagramowej relacji obojga. Co ciekawe, później pojawili się także na after party, a Kasi Cichopek tak udzielił się nastrój, że zaczęła tańczyć i śpiewać.
Zobacz też:
Hakiel odmówił pracy w TVP. Miał dwa ważne powody
Wiek Dominiki od Hakiela był tajemnicą. Aż do teraz. Tyle naprawdę ma lat