Były gwiazdor TVN-u odmówił przejścia do TVP. Poruszające kulisy wokół nowych "Wiadomości"
Burza wokół "Wiadomości" TVP z każdym mijającym tygodniem tylko przybiera na siłę. Po ostatnich doniesieniach o ostatecznym pożegnaniu się z programem Danuty Holeckiej chyba nikt nie ma już wątpliwości, że trwa wyjątkowo poważna rozgrywka. Nie wszyscy chcą wziąć w niej jednak udział. Pracą nad nowym serwisem informacyjnym nie był zainteresowany m.in. znany reporter "Faktów" TVN - Dariusz Prosiecki.
Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że nadchodzi koniec "Wiadomości", jakie znamy od lat. Sztandarowy program informacyjny TVP czekają kolosalne zmiany i istna metamorfoza, którą da się porównać chyba tylko z sytuacją "Dziennika telewizyjnego". Nad swoją posadą mogą drżeć wszystkie ważne postaci z publicznej spółki, w tym nawet sam prezes Mateusz Matyszkowicz. Coraz więcej dziennikarzy, którzy w minionych latach byli twarzami "Wiadomości", decyduje się więc na dobrowolne odejście.
Według najnowszych medialnych informacji podobny los spotkał ostatnio Danutę Holecką, która miała zdecydować się na rozwiązanie swojej umowy etatowej z TVP. A skoro ona nie jest bezpieczna, to nikt nie może się taki czuć. Co oczywiście nie oznacza, że w środowisku panują tylko minorowe nastroje. Wielu zwolnionych w przeszłości pracowników TVP i znanych ludzi mediów może liczyć na wygodną posadę w publicznym nadawcy za nowej władzy. Właśnie trwa rekrutacja osób, które miałyby tworzyć nowy serwis informacyjny, a na liście kandydatów znaleźli się choćby Tomasz Marzec i Dariusz Prosiecki.
Jak podają media, zadanie transformacji jednego z trzech największych programów informacyjnych w kraju otrzymał Paweł Płuska. Zdaniem Wirtualnych Mediów dziennikarz oficjalnie zapowiedział odejście z TVN-u, ale teraz czeka go trzymiesięczny okres wypowiedzenia i minimum sześciomiesięczny zakaz konkurencji. Z tego też powodu obecną rekrutację do programów Telewizyjnej Agencji Informacyjnej prowadzi zwolniony z TVP w 2016 roku Grzegorz Sajór.
Oferty współpracy otrzymują znani redaktorzy i prowadzący z "Faktów", "Wydarzeń" i dawnych "Wiadomości". Propozycję od rekruterów otrzymali też podobno Tomasz Marzec i Dariusz Prosiecki. Pierwszy z wymienionych dziennikarzy w przeszłości był zatrudniony w Polskim Radiu jako reporter, a także w TVN-ie, gdzie należał do zespołu tworzącego "Czarno na białym". W nowym miejscu pracy ma tworzyć serwis informacyjny, który zastąpi "Wiadomości" (plany zmiany nazwy serwisu wyglądają coraz poważniej). Sam nie był jednak skłonny komentować tych doniesień.
Nieco bardziej otwarty okazał się za to Dariusz Prosiecki, który przez lata był jednym z najbardziej rozpoznawalnych reporterów "Faktów" TVN. Wcześniej pracował też w RMF FM i Radiu Zet. Nie potwierdził oficjalnie otrzymania propozycji, ale zaznaczył, że nigdzie się nie wybiera: "Bardzo kibicuję koleżankom i kolegom, którzy będą tworzyli media publiczne i wprowadzali tam wolność słowa. Obecnie jestem na takim etapie mojej zawodowej drogi, który nie pozwala mi przerwać rozpoczętych projektów i zachować się nieodpowiedzialnie wobec osób z którymi współpracuję" - wyjaśnił Prosiecki.
Zobacz też:
Monika Richardson nie wróci do TVP. Wyjaśniła swoje powody
Wielkie zmiany w "Panoramie". Zwolniony z TVP dziennikarz powraca
Brzozowski zabrał głos w sprawie przerwania prac nad "Jaka to melodia". Padły mocne słowa