Reklama
Reklama

Były Halle Berry odpowiada na jej zarzuty

Gabriel Aubry postanowił odpowiedzieć na oskarżenia swojej eks partnerki, Halle Berry. Aktorka twierdzi, że ich córka, przebywając pod jego opieką, jest w niebezpieczeństwie.

"Gabriel nie chce omawiać ich prywatnych spraw w mediach, ponieważ jest zdania, że to wyrządziłoby szkodę ich córce. Faktem jest, że bardzo się troszczy o Nahlę" - powiedziała przedstawicielka Aubry'ego.

Berry w poniedziałek poinformowała, że nie zagra w nowym filmie "New Year's Eve", ponieważ zamierza się skoncentrować na sprawie o opiekę nad córką.

"Halle bardzo obawia się o dobro córki, gdy przez dłuższy przebywa ona pod opieką ojca i jest przygotowana na podjęcie odpowiednich kroków, aby zapewnić jej bezpieczeństwo" - oświadczyła rzeczniczka 44-letniej gwiazdy.

Model jest bardzo zawiedziony tym, że aktorka bezpodstawnie oczernia go publicznie, by osiągnąć własny cel. Jednocześnie - jak wyjaśnia rzecznika agencji Wilhelmina Models, która reprezentuje 34-letniego modela - nie chce on dać się wciągnąć w spór na temat jej rezygnacji z roli w nowym filmie...

Reklama

"Gabriel głęboko wierzy w to, że stabilna sytuacja w domu i dwoje kochających rodziców są niezwykle ważne w życiu dziecka, nawet jeśli pani Berry uważa inaczej. On zawsze będzie bronił swoich praw jako ojca i działał dla dobra Nahli. Ciągłe oskarżenia Halle są nieprawdziwe i nieodpowiedzialne" - dodała w imieniu modela.

Para rozstała się w kwietniu 2010 roku. Konflikt między gwiazdą i jej byłym partnerem zaognił się, gdy pod koniec grudnia Aubry wystąpił do sądu o formalne uznanie go za ojca 2,5-letniej Nahli i przyznanie mu prawa do opieki nad nią. Model zaznaczył w swoim wniosku, że Berry utrudnia mu kontakt z córką i nastawia ją przeciwko niemu.

PAP life
Dowiedz się więcej na temat: Halle Berry | dzieci
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama