Były Maffashon nie wytrzymał. Szokująca prawda ujrzała światło dzienne
Związki Julki Kuczyńskiej, którą wielu zna jako Maffashion, od wielu lat żywo interesują jej fanów i całą opinię publiczną, a wszystko przez to, że modelka może pochwalić się dość burzliwym życiem miłosnym. Przed paroma miesiącami media rozpisywały się o tym, że zostawiła za sobą ojca swojego dziecka i ułożyła sobie życie u boku Mateusza. Niestety, najnowsze doniesienia ujawniły, że tych dwoje już nie idzie ramię w ramię przez życie. Najnowsze rewelacje byłego partnera influencerki rzucają nowe światło na całą sprawę.
11 listopada w mediach po raz pierwszy pojawiła się informacja o tym, że znana modelka i influencerka Maffashion znowu jest singielką. Doniesienia na ten temat przekazał jeden z tabloidów, bazując na bezimiennym informatorze. Wówczas z pełnym przekonaniem pisano o zmianach w życiu Julii Kuczyńskiej.
"To prawda, rozstali się. Maffashion nie chce komentować rozpadu relacji. Nic dziwnego, bo nigdy publicznie nie potwierdziła związku i trzymała go z dala od mediów. Julia jest teraz szczęśliwa" — napisał serwis Pudelek, powołując się na słowa anonimowego informatora.
Choć sama zainteresowana do tej pory nie skomentowała sprawy publicznie i od poniedziałku zupełnie nie odniosła się do tych pogłosek, sprawę uciął jej były chłopak - Mateusz "Blue Baby".
W swojej relacji zamieszczonej w social mediach wyznał, że rozstanie ma już dawno za sobą, bo decyzja o zakończeniu związku zapadła już miesiąc temu, więc temat wcale nie jest świeży. Otwarcie przyznał, że to on odsunął się od partnerki.
"Mój »informator« mówi: Blue Baby decyzję (!) o rozstaniu podjął miesiąc temu... Nie była ona łatwa, głównie ze względu na synka Julki, z którym miał super kontakt. Niestety nie wszystko jesteśmy w stanie zbudować sami. Szkoda" - napisał były partner celebrytki.
Były partner Maffashion publicznie zwrócił się również do ojca jej dziecka, którego wizerunek nieco odczarował, sugerując, że cała wina związana z wątpliwą renomą gwiazdora jest winą zachowania jego byłej partnerki. Wyznał, że influencerka rzekomo "wmawiała" innym, że spotykała się ze "złym" człowiekiem.
Uwagę zwraca sposób, w jaki Mateusz zdecydował się przekazać fanom prawdę na temat jego relacji z Maff. Skorzystał w tym celu z narracji trzecioosobowej, co podkreśliło fakt, że tajemniczym informatorem tabloidu mogła być sama zainteresowana.
"Mateusz uważa również, że najbardziej zabawne jest to, że ten "zły" Fabijański wydaje się nie być tym, kim Julka próbowała wmówić mu, że jest. W związku tym, że ślepo powielałem tę negatywną narrację przeciwko Sebastianowi, czuję, że powinienem o tym wspomnieć, a nawet przeprosić" - napisał.
Zobacz też:
Maffashion pokazała, jak teraz mieszka. Fani przecierają oczy ze zdumienia
Maffashion jako Barbie. Musiała przerabiać opis filmu, fani byli wściekli
Maffashion wydała oświadczenie do przeprosin od TVN: "Nie pozwolę"