Reklama
Reklama

Były mąż Joanny Kurskiej dorobił się gigantycznych pieniędzy. Ponad milion w ciągu roku!

Telewizja Polska przeżywa właśnie kolejny gigantyczny kryzys wizerunkowy. Wszystko z powodu ujawnienia zarobków jednego z najbardziej zaufanych pracowników Jacka Kurskiego. Tomasz Klimek (były mąż Joanny Kurskiej) odpowiadał w TVP za organizację widowisk masowych. Zarabiał za to godziwą pensję i dostawał dodatkowo gigantyczne premie. Mowa o kwocie przekraczającej milion złotych rocznie!

Jacek Kurski stracił posadę szefa TVP 5 września. Wybuchła nowa afera

Jacek Kurski nie pełni stanowiska prezesa TVP już od ponad siedmiu miesięcy, ale nadal nie gasną echa jego kontrowersyjnych rządów. Choć sam mąż Joanny Kurskiej po objęciu posady w amerykańskim Banku Światowym częściowo zszedł z medialnego świecznika, to podejmowane przez niego decyzje wciąż odbijają się Telewizji Polskiej czkawką. Nowy prezes TVP Mateusz Matyszkowicz rozpoczął co prawda sprzątanie po poprzedniku, ale tego typu proces potrwa.

Reklama

Głośno było szczególnie o dwóch decyzjach obecnego szefa TVP. Matyszkowicz najpierw pozbył się Tomasza Klimka, a następnie zwolnił z posady przy "Pytaniu na śniadanie" samą Joannę Kurską. W ostatnim dniu pracy Kurskiej na Woronicza pojawił się Jacek Kurski i wspólnie zrobili pokazówkę przed siedzibą telewizji.

W sumie trudno się im jednak dziwić, że tak kurczowo trzymali się dawnych stanowisk, bo według doniesień mediów wszyscy pobierali w TVP szokująco wysokie wynagrodzenia. Jak informowaliśmy na początku lutego, Jacek Kurski w 2022 roku otrzymywał miesięcznie pensję w wysokości ponad 100 tys. złotych. Co jest kwotą wyższą niż pieniądze otrzymywane przez niego w Banku Światowym! Na równie imponujące zarobki mógł też liczyć Tomasz Klimek.

Tomasz Klimek to były mąż Joanny Kurskiej i ojciec jej dwójki dzieci

W trakcie swojej kariery zawodowej Joanna Kurska trzykrotnie podejmowała pracę w TVP. Pierwszy raz miało to miejsce w 2007 roku, gdy była jeszcze małżonką reżysera widowisk telewizyjnych Tomasza Klimka. Po tym, jak jego była żona związała się z Jackiem Kurskim, Klimek rozpoczął stałą współpracę z TVP (zajmował się m.in. Sylwestrem Marzeń).

W ciągu czterech lat wyrósł on na jednego z najbardziej zaufanych podwładnych Jacka Kurskiego. Sytuacja zmieniła się dopiero po zmianie na szczytach władzy publicznego nadawcy. Szefostwo obarczyło Tomasza Klimka odpowiedzialnością za wpadkę z Mel C, choć według zakulisowych informacji współpracowników w rzeczywistości nie miał nic wspólnego z zeszłorocznym Sylwestrem Marzeń. Być może właśnie poznaliśmy rzeczywisty powód jego zwolnienia.

Jacek Kurski płacił ogromne pieniądze byłemu swojej żony

Jak informuje Radio Zet, Tomasz Klimek zarabiał w TVP więcej niż gwiazdy głównego wydania "Wiadomości". O dostęp do informacji publicznej na temat wynagrodzeń otrzymywanych przez pracowników Telewizji Polskiej wystąpił poseł Adam Szłapka (ten sam, który dotarł również do pensji Kurskiego). Łącznie w ciągu samego 2021 roku Klimek zarobił kwotę 1 141 083 zł, na co złożyły się comiesięczna pensja oraz ogromne premie wypłacane z gestii byłego prezesa TVP:

Sam zainteresowany nie zdecydował się skomentować sprawy. Jak jednak wynika z zebranych przez media informacji nie tylko on mógł liczyć na wysokie premie. W 2017 roku "Fakt" informował, że Joanna Klimek otrzymała od kierownictwa TVP premię w wysokości 60 tys. złotych. Rzekomo była to nagroda za pracę przy organizacji Światowych Dni Młodzieży.

Zobacz też:

Joanna Kurska szusowała na nartach. Wtedy dostała niespodziewane zaproszenie z Los Angeles!

To Jacek Kurski połączył Kurzajewskiego i Cichopek. Bez niego nie było największego romansu roku?

W Polsce działała grupa rosyjskich szpiegów. Miała konkretny cel!

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Joanna Kurska | Jacek Kurski | Mateusz Matyszkowicz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama