Były mąż Joanny Liszowskiej już podjął decyzję. Są powody do obaw?
Joanna Liszowska (45 l.) i szwedzki przedsiębiorca, działający w branży budowlanej, Ola Serneke, rozwiedli się dyskretnie, zapewniając, że pozostają w dobrych relacjach. Nawet jeśli to prawda, sytuacja może się szybko zmienić po publikacji zapowiadanej przez byłego męża aktorki książki…
Mija 6 lat odkąd Joanna Liszowska na stałe wróciła z córkami do Polski.
Kiedy 7 lat wcześniej przysięgała miłość szwedzkiemu milionerowi w bydgoskiej katedrze, nie wszyscy spośród jej bliskich mieli dobre przeczucia. Pomijając już, że aktorka do tej pory niezbyt szczęśliwie lokowała uczucia, tym razem doszły jeszcze trudności logistyczne.
Wiadomo było, że ani Ola Serneke nie zamieszka w Polsce, ani Joanna nie zrezygnuje z kariery aktorskiej. Zaś związki na odległość nie należą do najbardziej stabilnych i długotrwałych.
Na szczęście Joannie i Oli udało się stworzyć szczęśliwą rodzinę. Wymagało to trochę zachodu, zwłaszcza odkąd na świecie pojawiły się córki i Joanna kursowała z nimi między Warszawą i Goeteborgiem, jednak ostatecznie jakoś się ułożyło.
Pierwsze kłopoty pojawiły się, gdy Emma i Stella wkroczyły w wiek przedszkolny i trzeba było podjąć decyzję, czy posłać je do polskiej czy szwedzkiej placówki. Liszowska zdecydowała się na polską. Wtedy pojawiły się plotki o rozstaniu.
Szwedzki biznesmen wziął winę na siebie. W szwedzkiej audycji radiowej Summer on P1 przyznał, że za bardzo pochłaniała go praca:
"Głównym powodem rozwodu było to, że moja firma zajęła mi wiele czasu. Nie mogłem być tak obecny w życiu, jak chciałem. Ani z Joanną, ani z dziećmi. I to jest wysoka cena do zapłacenia, zarówno dla mnie, jak i dla nich".
Zarówno Liszowska jak i Serneke chętnie zapewniali, że rozstali się w zgodzie i skupiają się na tym, by być jak najlepszymi rodzicami dla wspólnych córek.
Niewykluczone jednak, że na ich relacjach cieniem może położyć się książka, nad którą właśnie pracuje były mąż Liszowskiej. Jak wyznał, cytowany przez ShowNews, będzie ona zawierała wątki autobiograficzne:
"Tym razem nie biorę pod uwagę nowego drapacza chmur, ale coś zupełnie innego – książkę. Ma to być książka o przedsiębiorczości, energii, biznesie – ale nie tylko. Także o człowieczeństwie i wszystkim, co możliwe i mnie dotyczyło. O życiu".
W świetle niedawnych wydarzeń nie można wykluczyć, że zaplanowana przez niego publikacja będzie próbą odbudowania wizerunku w branży budowlanej. Odkąd wyszło na jaw, że Serneke zarzucał internet wpisami z fałszywych kont, jego notowania na rynku mocno spadły, chociaż nie doszło do złamania prawa. Jak sam przyznał:
"Mam świadomość, że zachowałem się w sposób, który wpłynął negatywnie na postrzeganie mnie i naszej firmy przez wiele osób. W związku z tym nie postępowałem zgodnie z podstawowymi wartościami, które są tak ważne dla firmy, i nie byłem dobrym wzorem do naśladowania".
Raczej mało prawdopodobne, by oparł się pokusie wybielenia się w swojej książce. Jednak czy będzie to równoznaczne z obarczaniem winą innych, to się jeszcze okaże...
Zobacz też:
Gwiazda "Przyjaciółek" sama siebie zadziwiła. "Nigdy nie sądziłam"
Najpierw rozwód z milionerem, a teraz taka nowina ws. Liszowskiej. To nie były plotki
Joanna Liszowska w moro stylizacji. Dawno niewidziana aktorka zaskoczyła