Reklama
Reklama
Tylko u nas

Były mąż Rodowicz znów stanął na ślubnym kobiercu. Wymowny komentarz [POMPONIK EXCLUSIVE]

Maryla Rodowicz w najnowszym wywiadzie z Pomponikiem wypowiedziała się na kilka ważnych tematów. Zdradziła m.in. tajemnice swojej relacji z byłym premierem, a także wyjawiła, że były mąż gwiazdy ponownie stanął na ślubnym kobiercu. Nnie zapomniała opowiedzieć także o swoich marzeniach oraz tym, co czuje każdego dnia... Oto szczegóły.

Maryla Rodowicz nie ma zbyt wielu marzeń? Mówi tylko o jednym

Maryla Rodowicz to gwiazda estrady, która od kilkudziesięciu lat zachwyca swoją wyjątkową charyzmą, piosenkami, możliwościami głosowymi i niesamowitymi stylizacjami. W najnowszym wywiadzie z Pomponikiem wprost wyznała, że jest szczęśliwa: nie ma żadnych marzeń materialnych. Uwielbia każdy dzień i cieszy się, nawet jeśli jest zimno i leje deszcz. W sumie to... wokalistka nie ma nawet zbyt wielu marzeń z innych kategorii. Chciałaby tylko jednego.

"Żeby nie było gorzej, bo bardzo się moja kariera rozkręciła" - powiedziała nam poruszona Maryla. "Na koncerty przychodzi bardzo dużo młodych osób, jest energetycznie, są wrzaski, krzyki, śpiewy, tańce..." - dodała.

Reklama

Maryla Rodowicz o mężczyznach. Tacy zawsze jej imponowali

Maryla Rodowicz podczas rozmowy z Pomponikiem wypowiedziała się również na temat miłości oraz tego, że źle lokowała swoje uczucia.

"Zawsze podobali mi się mężczyźni, którzy mi imponowali. [...] Związek dwojga artystów nie jest dobrym pomysłem. Dobrym związkiem. [...] Dyrektor teatru, władczy reżyser, aktor - wielkie sukcesy, ale czym innym jest potem życie. Ten artysta potem wymaga w domu tego podziwu" - opowiadała.

Maryla Rodowicz wyznała nawet, że odrzuciła kiedyś zaloty byłego premiera, Józefa Cyrankiewicza.

"(...) On już nie wiedział, co do mnie mówi. On mnie trącał nogą pod stołem. [...] Siedział po mojej prawej, trąca mnie nogą i mówi: "daj mi swój telefon", a za chwilę trąca: "czy ja już cię pytałem?" [...]" - wspominała rozbawiona Maryla Rodowicz.

Maryla Rodowicz o byłym mężu - Andrzeju Dużyńskim

Wokalistka podkreśliła, że choć ma ma koncie wiele ciekawych i zabawnych historii z facetami, nie za bardzo wierzy w solidarność kobiet. Uważa wręcz, że nigdy nie są dla siebie serdeczne i pomocne.

"Spotkałam się z taką dozą zazdrości i byłam świadkiem, jak kobiety zalecały się do mojego byłego męża, który właśnie się ożenił tydzień temu i... no właśnie..." - wyjawiła nagle o Andrzeju Dużyńskim.

Maryla nie chciała skomentować ślubu, bo "musiałaby coś więcej powiedzieć". Na pytanie, czy życzy szczęścia, skwitowała, że jak najbardziej.

Maryla Rodowicz. Na co wyda milion złotych? Odpowiedź zaskakuje

Na odstresowanie i zapomnienie o przykrych tematach Maryla wyznała, co zrobiłaby, gdyby wygrała milion złotych. Jak uznała, przepuściłaby je m.in. na ubrania. Po chwili jednak zmieniła zdanie i uznała, że z jej szafy wręcz "wylewają się" torebki i buty.

"Może bym wzięła dzieci i pojechała na Malediwy? Plus kolacyjki wieczorem, stolik na plaży, chciałabym na takie wypasione wakacje pojechać. Nie byłam na wakacjach ojej, ładnych parę lat!" - rozmarzyła się Maryla Rodowicz.

Wygląda na to, że życzenie kontynuacji rewelacyjnej kariery to jednak nie jedyne marzenie, które tli się w podświadomości uwielbianej diwy...

Czytaj też:

Już dziś finał "The Voice Senior 5". Wiadomo, kto ma największą szansę na wygraną

Rodowicz wezwała swoje wszystkie dzieci. Wieści nadeszły w nocy

Rodowicz aż złapała się za głowę. Słowa Szczepanika rzucają nowe światło

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Maryla Rodowicz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy