Były współpracownik TVP ujawnia prawdę o finansowaniu "Sylwestra Marzeń". "Budzi bardzo wiele zastrzeżeń"
"Sylwester Marzeń" w Zakopanem budzi jak co roku wiele emocji. Tym razem jednak wokół flagowej imprezy Telewizji Polskiej narosło mnóstwo kontrowersji. Na temat tego, czy zabawa w stolicy polskich Tatr powinna zostać odwołana, wypowiedział się jeden z byłych współpracowników TVP.
Sylwester Marzeń z Dwójką od lat był flagową imprezą Telewizji Polskiej. Impreza organizowana w stolicy polskich Tatr była prawdziwym oczkiem w głowie poprzedniego prezesa TVP - Jacka Kurskiego, który sprawił, że artyści pokroju Zenka Martyniuka i Sławomira Zapały stali się prawdziwymi gwiazdami i swoim repertuarem uświetniali niemal każde wydarzenie promowane przez publicznego nadawcę.
W tym roku sylwestrowa zabawa w Zakopanem wzbudziła szczególne emocje. Wszystko dlatego, że organizacja wydarzenia stanęła pod dużym znakiem zapytania.
"W tym roku w Zakopanem nie będzie imprezy sylwestrowej. To nieoficjalne, ale zarazem pewne. Telewizja tym razem postawiła na inne miasto, choć długo dawała nam nadzieję, że ostatecznie znów przyjedzie pod Giewont" - przekazał jeden z nich w rozmowie z Onetem.
W ostatniej chwili dokumenty trafiły jednak na biurko zakopiańskiego starosty i okazało się, że widzowie mogą odetchnąć z ulgą, ponieważ "Sylwester Marzeń" odbędzie się w dotychczasowej lokalizacji.
To jednak nie koniec zamieszania wokół tegorocznej zabawy w stolicy polskich Tatr. Na temat flagowej imprezy Telewizji Polskiej postanowił wypowiedzieć się jeden z byłych reżyserów zatrudnionych przy Woronicza. Radek Kobiałko, reżyser zewnętrznej firmy, współpracującej z TVP, mający na koncie organizację wielu imprez, w tym koncertów, widowisk telewizyjnych i festiwali, negatywnie ocenia "Sylwestra Marzeń".
W rozmowie z Plotkiem ekspert nie gryzł się w język i nazwał zabawę w Zakopanem mianem "propagandowej gigantomanii".
"Mateusz Matyszkowisz do ostatniego dnia swojego urzędowania (...) chce zadowalać swojego promotora i byłego szefa Jacka Kurskiego. Tylko tak da się wytłumaczyć zapowiedź organizacji kolejnego 'Sylwestra Marzeń Jacka Kurskiego' w Zakopanem. Ta impreza stała się w minionych latach nie tylko symbolem sprowadzenia poziomu rozrywki (...) do najniższych lotów pikowania w dół z Martyniukiem i Kurskim za sterami (...) w rytmach dance i disco polo" - ocenił.
Były reżyser widowisk w TVP zauważył przy tym, że na organizacja "Sylwestra Marzeń" pochłania dużo więcej środków niż normalnie ma to miejsce w przypadku tego typu wydarzeń.
"Kurski wydawał kilkakrotnie więcej niż komercyjne telewizje na produkcję czegoś, co w Telewizji Publicznej nigdy nie powinno się pojawić. W dodatku (...) sposób i tryb wydawania milionów na produkcję 'Sylwestra Marzeń Jacka Kurskiego' budzi bardzo wiele zastrzeżeń" - dodaje w rozmowie z serwisem.
Radek Kobiałko nie ma więc wątpliwości, że w związku z nadchodzącymi zmianami w telewizji publicznej, tegoroczny sylwester w Zakopanem powinien zostać odwołany.
"Nowa, prawdziwa Telewizja Publiczna powinna w ogóle zrezygnować z produkcji Sylwestra w takiej formie. Jest wiele znacznie tańszych, ciekawszych i zgodnych z poziomem misji połączonej z komercją sposobów na świętowanie końca roku z widzami Telewizji Publicznej i odwołując jedną imprezę w Zakopanem, można zaoszczędzić pieniądze na produkcję kilku takich widowisk"- podsumował.
Zobacz też:
"Sylwester marzeń TVP". Te gwiazdy pojawią się na scenie
Doda wraca do mediów społecznościowych po przerwie. Wyjaśnia, dlaczego odsunęła się w cień
Maciej Orłoś kpi z "Sylwestra Marzeń" TVP. Uderza w największe gwiazdy flagowej imprezy TVP