Cała prawda o rezydencji Oli Kwaśniewskiej i Kuby Badacha
Już niedługo młodzi małżonkowie wprowadzą się do nowego domu. Chociaż precyzyjniej byłoby powiedzieć - pałacu, rezydencja prezydentówny i syna potentata branży mleczarskiej jest bowiem wyjątkowo okazała.
Wkrótce na Olę Kwaśniewską (31 l.) i Kubę Badacha (36 l.) będzie czekać piękne, ulokowane nad samym jeziorem gniazdko na Mazurach - zdradza "Fakt".
Na razie prac budowlanych dogląda sam były prezydent. "Wszystko idzie zgodnie z planem. Jest odpowiedni nadzór, który tego pilnuje. Niedawno sam tam byłem i sprawdzałem" - powiedział tabloidowi.
Na 20-hektarowej działce oprócz willi świeżo upieczonych małżonków znajduje się również dom dla gości - Ola i Kuba chcą w nim podejmować licznych przyjaciół z Warszawy, z którymi siłą rzeczy po przeprowadzce będą musieli osłabić kontakty.
Jest też i trzeci budynek: to "domek", w którym - blisko bramy wjazdowej - będą mieszkać funkcjonariusze Biura Ochrony Rządu. To oni będą czuwać nad bezpieczeństwem pary.
Na terenie posiadłości znajduje się też kort tenisowy. Warunki do wychowywania dzieci są więc idealne - świeże powietrze, dużo przestrzeni i sielankowe krajobrazy. Rodzice Oli nie mogą się już doczekać wnuków.