Całusy z Rogacewiczem, a tu nagle takie słowa Kaczorowskiej o Gurłaczu
Agnieszka Kaczorowska ledwie kilka dni temu została przyłapana na czułościach z Marcinem Rogacewiczem, jednak wyraźnie wciąż żyje wspomnieniami z treningów z Filipem Gurłaczem. W nowym wywiadzie wróciła do ich występów w "Tańcu z gwiazdami". Po kilku tygodniach od finału sama przyznała, jak świetnie była dopasowana ze swoim partnerem z parkietu.
Podczas emisji programu "Taniec z gwiazdami" nie ustawały plotki dotyczące rzekomego romansu Agnieszki Kaczorowskiej i Filipa Gurłacza. Aktor na próżno starał się je dementować, na każdym kroku chwaląc swoją uroczą żonę. Przypadek sprawił, że na jaw wyszła całkiem inna znajomość Agnieszki.
Kilka dni temu Kaczorowska została uchwycona na zdjęciach w towarzystwie Marcina Rogacewicza. Para spędzała czas w centrum Warszawy - tym razem nie kryli się z czułościami i pocałunkami. Wiadomo, że aktor jakiś czas temu rozstał się z żoną, jednak to rozstanie przebiegło z dala od uwagi mediów. Tymczasem Maciej Pela niedawno przyznał w wywiadzie, że ma "teczkę dowodów", którą może użyć, "jeżeli będzie trzeba".
Podczas gdy w mediach wrze o tym, co łączy Kaczorowską i Rogacewicza, Gurłacz wrócił do codziennych obowiązków. Filip ogłosił niedawno, że 30 maja pojawi się na koncercie TVP "Wznieś serce nad zło". Poza nim w wydarzeniu wezmą udział między innymi Kuba Badach, Halina Mlynkova czy Natasza Urbańska.
Gurłacz w "TzG" pokazał, jak ogromny ma talent taneczny, ale wiele osób mogło już zapomnieć, że i w śpiewie radzi sobie doskonale. W 2020 roku wziął nawet udział w programie Polsatu "Twoja Twarz Brzmi Znajomo". Tymczasem Kaczorowska wciąż nie może opędzić się od pytań, dotyczących czasu, jaki spędzili razem na parkiecie "Tańca z gwiazdami".
Wiele z tańców, które Agnieszka i Filip zaprezentowali na parkiecie "TzG", z pewnością przejdzie do historii programu. Wystarczy wspomnieć gorącą rumbę czy też kizombę, którą przypomnieli także w finałowym odcinku. Teraz tancerka w rozmowie z "Party" wyznała, czy już od samego początku wiedziała, że mają z Gurłaczem szansę na finał.
"Czułam, że jest szansa. Czułam na pierwszych treningach, że gość po prostu ma dryg do tańca. Zaczynałam go poznawać od takiej strony usposobienia, charakteru, że się zaczynamy dogadywać, a to jest bardzo ważne w tym programie. Zobaczyłam, że jest sportowcem, czyli ma duszę niepoddającą się, że będzie cisnął do końca tak jak ja. Tutaj trafił swój na swego" - wyjawiła z uśmiechem.
Agnieszka wyraźnie docenia determinację Filipa i cały czas mówi o nim z dumą.
"Myśmy bardzo dużo trenowali. Filip startował absolutnie od zera. On ma rodzaj talentu, ale nie miał umiejętności. Musiał to wszystko wytuptać, wypracować. [...] Jestem dumna zarówno z tego, jaką on pracę wykonał, jak i z tego, jaką ja wykonałam pracę trenerską. W tym pierwszym miesiącu czułam, że jeżeli tak dalej pójdzie, i jeżeli ludzie za nami staną, to jest szansa" - wspominała w wywiadzie.
A jak wam podobał się duet Agnieszki i Filipa?
Zobacz też:
Kaczorowska potwierdziła. Jest tak, jak ludzie myśleli
Plotkowano o romansie, a tu nowe wieści od Rogacewicza
Dwa tygodnie po finale "TzG" takie wieści ws. Gurłacza i żony