Agencja Australian Associated Press podała, że wypadek zdarzył się na scenie podczas przedstawienia "Tramwaj zwany pożądaniem" w The Sydney Theatre Company.
Rekwizyt upuścił na głowę laureatki Oscara jeden z aktorów, Joel Edgerton. ABC Radio podało, że chodziło o radio i było to ponoć zgodnie ze scenariuszem.
Jeden z widzów twierdzi, że szybko stało się jasne, że skutek uderzenia nie był zamierzony. "Miała krew na głowie i na karku" - opisuje świadek zdarzenia.
"Została na scenie jeszcze przez 30 sekund, a potem zbiegła z niej. Powiedziano nam, że są problemy techniczne i wszyscy musieli opuścić teatr" - dodał









