Reklama
Reklama

Ceny w restauracji Magdy Gessler wprost porażają. Za słodki deser trzeba naprawdę słono zapłacić!

Nadeszły trudne czasy dla wielbicieli deserów i słodkich przekąsek. Z powodu szalejącej inflacji i rekordowych cen cukru za chwilę przyjemności trzeba dziś zapłacić dużo więcej niż przed wakacjami. Szczególnie odczuli to goście restauracji należącej do Magdaleny Gessler (69 l.), w której podwyżki wprost zwalają z nóg!

Magda Gessler reaguje na podwyżki cen

Wszyscy powoli przyzwyczajają się już do systematycznego wzrostu cen w ostatnim czasie. Na inflację i trudną sytuację w gospodarce reagują też przedsiębiorcy i restauratorzy. Niektórzy próbują ratować swój biznes obniżając koszty, inni wolą prostsze rozwiązania i najzwyczajniej w świecie... podnoszą ceny swoich usług i produktów.

Nie inaczej problem szalejących podwyżek postanowiła rozwiązać Magda Gessler, właścicielka kilkunastu lokali gastronomicznych i prowadząca popularny program "Kuchenne rewolucje". Dziennikarze gazety "Fakt" porównali aktualne ceny dań w jej warszawskiej restauracji "U Fukiera", z tymi sprzed wakacji. Różnica robi wrażenie!

Reklama

Czarę goryczy dopełnia fakt, że mowa o kwotach za... desery. Zobaczcie sami!

Ile kosztuje deser w restauracji "U Fukiera"?

Nieprzyjazne warunki do prowadzenia działalności gastronomicznej dają się we znaki coraz większej ilości restauratorów. Pandemia koronawirusa i związane z nią lockdowny i obostrzenia dotknęły ogromną ilość knajp i jadłodajni. O tym, że w utrzymaniu się na rynku czasem nie pomaga nawet świetne menu i występ w telewizji, dowiadują się także uczestnicy kulinarnego show "Kuchenne rewolucje".

Doskonale zdaje sobie z tego sprawę sama Magda Gessler, która ma w całej Polsce kilkanaście restauracji. Żeby ratować biznes - czasem trzeba podnieść ceny. Restauracja "U Fukiera" zdecydowała się jednak na dość radykalne podwyżki.

Jak obliczyli reporterzy dziennika "Fakt" francuski deser parfait z bezą pistacjową podrożał w ciągu zaledwie kilku miesięcy z 41 do 49 zł. Z kolei za sernik z rodzynkami, który jeszcze w czerwcu kosztował 35 złotych, dziś trzeba już zapłacić aż 41 zł! Podobne zmiany dotknęły też inne pozycje w menu: puchar lodów jest droższy o 6 złotych, a szarlotka aż o 8!

Co wpływa na zawrotne ceny deserów? Oprócz szalejącej inflacji na cenę słodkości ma też wpływ nieustannie drożejący cukier.

Za osłodzenie sobie kilku chwil trzeba więc dziś słono zapłacić...

Zobacz też:

Magda Gessler zmiażdżyła Starmach na wizji. Tak jej pocisnęła!

Magda Gessler w pianie pozuje na Instagramie. Zdjęcie hitem sieci!

Lara Gessler na Instagramie pochwaliła się nową fryzurą. Magda zachwycona!

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Magda Gessler
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama