Cerekwicka: Jeszcze nie wiem, czego chcę
Ostatnie lata były dla Kasi Cerekwickiej czasem poszukiwań, jej życie - jak sama podkreśla - wywróciło się do góry nogami. Spadło na nią coś, na co nie była do końca gotowa - popularność.
Piosenkarka dopiero niedawno zdała sobie sprawę, że nie do końca potrafiła radzić sobie z życiem na świeczniku, krytyką: "Chciałam być dobra, doskonała, ale zatracałam w tym samą siebie" - wyznaje.
Jej nowa płyta - "Fe-male" - to album, na którym artystka zrzuca wszystkie maski i ukazuje swoją prawdziwą twarz. Jest silną, ale bardzo wrażliwą kobietą. Nie raz zdarzało jej się w życiu płakać z powodu złamanego serca, co jest wynikiem - skrywanej do tej pory - romantycznej natury. Z czasem pewne rzeczy zaczęła jednak widzieć inaczej, wyraźniej.
"Może więcej we mnie teraz zrozumienia dla płci przeciwnej, dystansu do samej siebie?" - zastanawia się. "Jeszcze nie wiem dokładnie, czego w życiu chcę, którą drogą chcę iść i czy chcę iść tą drogą sama czy z kimś, ale na pewno już wiem, czego nie chcę. Wszystkim tym chciałam podzielić się z innymi kobietami, które myślą podobnie jak ja, które poszukują w życiu szczęścia, nawet gdyby miały czekać na to szczęście do końca świata" - mówi Cerekwicka.