Cezary Pazura i Leszek Blautenberg pogodzili się w obliczu choroby
Cezary Pazura (55 l.) zaoferował wsparcie finansowe swojemu sobowtórowi Leszkowi Blautenbergowi po tym, jak mężczyzna doznał wylewu.
Kiedy spotkali się w komedii kryminalnej "Kiler-ów 2-óch", ludzie przecierali oczy ze zdumienia. Rzadko widuje się tak podobnych, a jednocześnie obcych sobie ludzi. Aktor Cezary Pazura i jego sobowtór Leszek Blautenberg, były zapaśnik Legii Warszawa, szybko się polubili.
Dalsza znajomość obu panów nie była jednak tak wesoła. Sportowiec nie mógł nie wykorzystać swoich pięciu minut. Dlatego wystąpił w kilku reklamach telewizyjnych. Jedna z nich przysporzyła mu jednak kłopotów. Gdy Cezary Pazura odmówił pojawienia się w spocie jednej z sieci sklepów spożywczych, bez wahania zatrudniono Leszka Blautenberga - i to za znacznie mniejsze pieniądze.
Aktor pozwał swojego sobowtóra do sądu, domagając się 175 tys. złotych zadośćuczynienia oraz 25 tys. na cele charytatywne.
- Trudno pogodzić się z sytuacją, w której aktor buduje latami swój wizerunek, a później próbują korzystać z tego inni - mówili wówczas jego prawnicy. Jednak sąd nie przyznał mu racji i uznał, że udział sportowca w reklamie nie naruszył dóbr osobistych aktora...
Mogłoby się wydawać, że po czymś takim panowie już nigdy nie podadzą sobie ręki. Stało się jednak inaczej. Gdy aktor dowiedział się, że sportowiec pod koniec października dostał rozległego wylewu, nie wahał się ani chwili.
- Cezary przekazał pomoc finansową na rzecz Leszka, którego czeka rehabilitacja - powiedziała w rozmowie z dziennikarzami żona aktora, Edyta.
***
Zobacz więcej materiałów: