Reklama
Reklama

Cezary Pazura otwiera się na temat małżeństwa z Weroniką Marczuk. Nie było kolorowo

Cezary Pazura w szczerej rozmowie ocenił małżeństwo z Weroniką Marczuk. W gorzkich słowach przyznał, że w relacji utracił męskie cechy, co wpłynęło na obniżenie jego poczucia pewności siebie. Wyznanie aktora rzuca nowe światło na trudności, jakie napotkał w związku z byłą żoną. Oto szczegóły.

Cezary Pazura otwiera się na temat małżeństwa z Weroniką Marczuk

Cezary Pazura tworzy obecnie szczęśliwe małżeństwo z młodszą o 26 lat żoną Edytą. Para stanęła na ślubnym kobiercu w 2009 roku i wspólnie doczekała się trojga dzieci: Amelii (ur. 2009), Antoniego (ur. 2012) i Rity (ur. 2018). Mało kto pamięta jednak, że pierwszą żoną aktora była Żaneta, z którą ma córkę Anastazję (ur. 1988). Związek nie przetrwał próby czasu, a żona zostawiła nieletnią córkę pod opieką Pazury. W 1994 roku doszło do rozwodu pary. 

Reklama

Rok później, celebryta poślubił Weronikę Marczuk - producentkę filmową i prawniczkę. Mimo błogich początków, po dwunastu latach doszło do hucznego rozwodu małżonków. Na łamach prasy, para posądzała się wzajemnie o prywatne zawirowania i nie szczędziła gorzkich słów. 

"Tamten okres chciałbym wymazać z pamięci raz na zawsze. Zostałem zostawiony dla innego mężczyzny. Koniec, kropka. Pozbawiony wszystkiego, bo wszystko było wspólne. Nie miałem żadnej intercyzy" - mówił na łamach magazynu "Pani" w 2013 roku Pazura.

Pazura gorzko o małżeństwie z Marczuk. "Zostałem zawłaszczony"

W jednym z najnowszych wywiadów w ramach cyklu "Życie od nowa" magazynu "Viva!", aktor wrócił pamięcią do nieudanego małżeństwa z Marczuk. Okazuje się, że związek sprawił, że - jak sam mówi - utracił męskie cechy. Czuł się zawłaszczony i nie miał możliwości podejmowania samodzielnych decyzji

"W drugim małżeństwie jedna rzecz była dla mnie kluczowa. Męskie cechy zostały mi zabrane, czyli dowodzenie, panowanie nad swoim życiem, możliwość decyzyjności oraz przyjaciele. Zostałem odcięty od swoich korzeni, nawyków i tego, co lubię. Zostałem zawłaszczony. To była siła charakteru drugiej strony. Nie miałem pretensji do drugiej strony, bo ona chciała dobrze. Chciała to budować według swojej konstrukcji, ale to pozbawiło mnie tych męskich cech, o których mówimy" - wspominał.

62-latek podkreślił jednak, że sam nie jest bez winy. Każda relacja opiera się na obustronnych błędach i nie chciałby tylko i wyłącznie oskarżać drugiej żony. 

"(...) też nie jestem bez grzechu. Popełniłem mnóstwo błędów w relacjach. Jestem człowiekiem, który potrafi przez długi czas wszystko chłonąć jak gąbka, a później wybucham" - podsumował.

Zobacz materiał promocyjny partnera:
Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.

Zobacz też:

Cezary Pazura i jego żona wyjeżdżają z kraju w bardzo nietypowym towarzystwie. W tle ogromne pieniądze

Edyta i Cezary Pazura nie oszczędzają na urlopie. Lekką ręką wydali kilkadziesiąt tysięcy złotych

Cezary Pazura nie potrafi odnaleźć się w nowej sytuacji. Wyjawił prawdę o sobie i żonie

 

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Cezary Pazura | Weronika Marczuk
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama