Cezary Pazura: tygodnik ujawnia fakty dotyczące jego córki Anastazji
Córka podąża jego śladem, ale Cezary Pazura (54 l.) nie chce, by mówiono, że to jemu zawdzięcza aktorską karierę.
"Czysty brylant" - tak o jego córce Anastazji mówili wykładowcy Warszawskiej Szkoły Filmowej, gdzie pierworodna Cezarego Pazury właśnie obroniła dyplom. Z ojcem łączą ją nie tylko więzy krwi, ale podobne poczucie humoru, ciekawość świata i determinacja. Czy Anastazja (26 l.) zrobi karierę jak jej sławny tata?
- Trudno powiedzieć, jestem dopiero na początku drogi... - mówi młoda aktorka. Dla najstarszego dziecka Pazura pragnie jednego - żeby była szczęśliwa.
Do zawodu aktorki jej nie namawiał, a wręcz przeciwnie! - Mówiłem, że chwil miłych w tym zawodzie jest mniej niż się wszystkim wydaje. Ale pewnego dnia powiedziała mi: Tata, muszę spróbować - mówi o córce Cezary.
Mimo popularnego nazwiska, ambitna Anastazja do wszystkiego chce dojść sama. Ma już solidny zawód, ukończyła grafikę na uniwersytecie w Coventry. - Od wielu lat pracuję samodzielnie i z tego zawodu się utrzymuję. Nie robię dalekosiężnych planów. Czekam, co przyniesie dzień - mówi tygodnikowi "Świat i Ludzie" aktorka.
Ojciec nie ingeruje w jej wybory. Niczego nie proponuje, nie ułatwia. Choć sam był już producentem filmowym i reżyserem, nie ma w planach projektu z córką w roli głównej. O Anastazję dba agencja aktorska, cierpliwie chodzi na wskazane castingi, ale tam musi liczyć tylko na siebie. Niedawno wystąpiła w serialu "Na dobre i na złe".
- Tata nie wchodzi w rolę profesora. Nie pomaga mi przygotować się do roli, nie ćwiczymy razem scen. Ale na przykład dużo dyskutujemy o filmach - mówi Nastka.
Ojciec kibicuje karierze córki, ale dyskretnie, z tylnego fotela. - Jest otwartym, pozytywnym człowiekiem, bardzo go kocham - opowiada Anastazja. Kilka lat temu zagrała z tatą w serialu "Przypadki Cezarego P." i na tym na razie koniec!