Cezary Żak: Ludzie często biorą mnie za gbura
Gra księdza, ale przyznaje, że jest człowiekiem grzesznym. W jego życiu zdarzały się kryzysy...
W serialu "Ranczo" wciela się w role wójta i księdza, ale osobowością bliżej mu jest do tego drugiego. Cezary Żak (53 l.) otwarcie mówi o swoim dekalogu, wyznawaniu tradycyjnych wartości, przywiązaniu do rodziny i wartości chrześcijańskich. Choć przyznaje, że jest "tylko człowiekiem" i sam święty nie jest. A życie z nim bywa sporym wyzwaniem.
- Po pierwsze, generalnie jestem ponurakiem. Po drugie, mam kłopot z okazywaniem uczuć. To u Żaków rodzinne. Dlatego ludzie często biorą mnie za gbura. Poczucie humoru ujawnia mi się dopiero w teatrze, na planie - szczerze wyznaje aktor.
W jego małżeństwie z Katarzyną Żak (51 l.) nie zawsze panowała idylla. W błędzie jest ten, kto myśli, że ich życie jest cukierkowe. Nie ma związków idealnych i u nich również zdarzały się momenty zwątpienia. Oboje zadawali sobie wtedy pytanie: czy razem będzie im po drodze?
Czasami w ich związku aż wrze. Cezary bywa impulsywny, nic u niego nie jest letnie, zawsze wykłada kawę na ławę. Emocje dość długo buzują w ukryciu, ale jak wybuchną, to... ratuj się kto może. A jego żona nie jest kobietą cichą i uległą, która przytakuje na każdym kroku. Katarzyna też potrafi bronić swojego zdania. - Była jakaś nadrzędna siła, która nas trzymała - mówi z ulgą aktor.
W życiu Cezarego zdarzył się dramat, który uświadomił mu, co jest naprawdę ważne. W wieku 22 lat zmarł brat Katarzyny, Wojtek. Po wypadku samochodowym trafił do szpitala, lekarze nie wyczyścili rany i wdała się sepsa. Nie było ratunku. Aktor z żoną przysięgli sobie wtedy, że bez względu na wszystko będą ze sobą razem. Poczuli, jak ważna jest każda chwila spędzona ze sobą i jak warto dbać, by tych momentów było jak najwięcej. Bo nic nie jest w życiu tak godne starań i wyrzeczeń, jak dobro i jedność rodziny. Dlatego cokolwiek stanie się w ich życiu, będą o tę rodzinę walczyć. Oboje danej sobie obietnicy dotrzymali.
W tym roku Cezary z żoną obchodzą rubinowe gody. Przez te 30. wspólnych lat zdarzały się momenty, gdy ciężko było związać koniec z końcem. Takie dni, gdy musiał liczyć się z każdą złotówką, aktor pamięta jakby to było wczoraj. Ale trudności finansowe także scaliły ich związek. Dziś mają satysfakcję, że wszystkiego dorobili się wspólnie.
Choć Cezary mówi, że aktorstwo to okrutny zawód i gdyby mógł cofnąć czas, może wybrałby inną drogę. Dlatego cieszy się, że jego córki nie poszły w ślady rodziców. Aleksandra (27 l.) studiowała psychologię. Młodsza Zuzanna (20 l.) studiuje medycynę. - Dzieci są najważniejsze. My też na nich skoncentrowaliśmy kierunek myślenia i działania, całą energię - wyznaje aktor.
Z żoną są dziś jedną z najpopularniejszych par w polskim show-biznesie. Grają w wielu produkcjach, m.in. w serialu "Ranczo". Po zdjęciach spotykają się w swoim pięknym domu w okolicach Warszawy. Jednak nic nie cieszy ich tak, jak rodzinna miłość i zgoda.