Chajzer w końcu wyjawił prawdę o Prokopie i Wojewódzkim. Wyszło na jaw jak z niego drwili
Filip Chajzer (39 l.) po rozstaniu z TVN był zmuszony znaleźć nowy sposób zarabiania pieniędzy. Najpierw próbował uporządkować swoje życia osobiste, a następnie przystąpił do rozkręcania biznesu gastronomicznego. Otworzył budkę z kebabem, by chwilę później... wydać książkę. Jego nowe projekty niestety nie spotykają się z akceptacją kolegów ze środowiska show-biznesowego. Celebryta jest dotkliwie wyśmiewany.
Filip Chajzer nieźle namieszał w swoim życiu osobistym. Po rozstaniu z Małgorzatą Walczak potrzebował sporo czasu, aby okiełznać chaos, którego poniekąd stał się ofiarą. Niestety każdy z jego związków ostatecznie okazał się nietrwały i obecnie były gwiazdor "Dzień Dobry TVN" wiedzie samotne życie. Celebryta musiał znaleźć nowy sposób na zarobek, dlatego wziął udział w 14. edycji "Tańca z Gwiazdami". Oprócz tego, otworzył lokal gastronomiczny w centrum Warszawy.
Filip Chajzer utrzymuje się w tej chwili ze sprzedaży kebabów, ale to niejedyne źródło jego pieniędzy. Ostatnio były prezenter TVN wydał autobiograficzną książkę pt: "Niejednoznacznie pozytywny", w której całkowicie obnażył się przed czytelnikami z najintymniejszych detali swojego życia.
W szczerej rozmowie dla "Super Expressu" opowiedział o tym, jak był szykanowany przez kolegów z pracy. Okazuje się, że postaci z pierwszych stron gazet robiły mu pod górkę, gdy dowiedziały się o jego nieszablonowych pomysłach.
"Ja odszedłem z telewizji, żeby robić kebaba i to kocham. Śmiali się ze mnie! Wojewódzki mówił, że mam antykarierę. Prokop, że nie rozumie moich ruchów, a ja je rozumiem doskonale. Jestem szczęśliwy i o to chodzi" - tłumaczy Filip Chajzer.
Filip Chajzer promuje swoje nowe biznesy, a pomaga mu w tym obecność w mediach i przychylność dziennikarzy. Ostatnio podczas wizyty w lifestyle.newseria.pl, celebryta opowiadał o tym, jak na jego nowe zajęcie zareagowali koledzy po fachu.
Okazuje się, że Filip Chajzer pomimo optymistycznego usposobienia wcale nie cieszy się sympatią kolegów i koleżanek ze swojego otoczenia. Osoby związane z TVN nie okazały mu wsparcia, gdy zaczął rozwijać nowe projekty, a wręcz przeciwnie, podcinały skrzydła. Zwłaszcza Kuba Wojewódzki w szczególności zaszedł mu za skórę. Dziś celebryta nie boi się odpłacić mu pięknym za nadobne.
"Ja właśnie nie za bardzo wiem, o co Kubie chodzi, czy to jest jakaś frustracja wynikająca z wieku, czy z zazdrości, nie mam pojęcia. Zakończmy już tę jałową dyskusję. Niech każdy zajmie się sobą, bo my w Polsce mamy taką przypadłość, że kochamy oceniać. Wiesz, może coś mi nie poszło w życiu, może mi biznes nie wyszedł, może wszedłem w jakieś dziadowskie układy, ale nie, nie powiem tego głośno, ale za to przywalę komuś i to jeszcze komuś, komu przez całe życie daję do zrozumienia, że jest moim kolegą. I to mi się po prostu przestało spinać i dlatego też odszedłem z telewizji na swoich zasadach, z czego jestem bardzo zadowolony" - oświadczył szczerze Filip Chajzer.
Celebryta opublikował właśnie książkę "Niejednoznacznie pozytywny", nad którą pracował niemal 9 lat. Dzieło życia Filipa Chajzera było dla niego formą terapii, pomagającą uporać się z dramatycznymi wydarzeniami z przeszłości, jak m.in. tragiczna śmierć syna.
"Zacząłem pisać ją w 2015 roku, kiedy było mi najgorzej na świecie. Po stracie... To była część terapii. To trzymało mnie przy życiu. Prawie 10 lat później dotarło do mnie, że chcę się tym podzielić ze światem. Że ta historia może komuś pomóc. Że chcę tym nadać sens czemuś, co w teorii sensu nie ma..." - mówił w wywiadzie dla shownews.pl.
Zobacz też:
A jednak to nie były plotki. Filip Chajzer naprawdę wyjeżdża z kraju. Wybrał kierunek
Niewiarygodna droga Filipa Chajzera. Wyjawił, co zrobił, by zdobyć posadę
Gwiazdy wspominają maturę. Niewiarygodne, co spotkało Annę Muchę