Chajzer wyleciał z TVN-u, a teraz atakuje ostrym wpisem. Nieźle się popisał
Filip Chajzer ostatnio postanowił podzielić się z fanami swoimi refleksjami na temat życia i pracy. W swoim wpisie na Instagramie snuje rozważania o toksycznych relacjach i niełatwych wyborach, przed którymi staje. Trzeba przyznać, że dał nieźle do pieca.
Filip Chajzer postanowił opublikować wpis na Instagramie, w którym mówi o pracy i związkach. Prezenter, właśnie rozstał się ze swoją fuszką w TVN-ie, napisał o tym, jak łatwo stać się "zakładnikiem" w różnych aspektach życia - toksycznym związku, niewłaściwej pracy czy złych nawykach.
"Wrzesień to zmiana. Zmiany są dobre. Często na pytanie - »co u Ciebie« mówimy - »a!, stara bida«. (...) stara okiełznana »bida« wydaje się być lepsza od ewentualnej nowej nieznanej. Pozorna strefa komfortu. Stajesz się zakładnikiem w swoim własnym życiu. Zakładnikiem toksycznego związku, niszczącej relacji z pseudo-przyjacielem, pracy, w której Cie nie szanują i robią w... (...) zakładnikiem; nałogu, tradycji, schematu, itd itd..." - pisze prezenter.
Kilka dni temu Filip Chajzer, jedna z twarzy "Dzień Dobry TVN", oznajmił, że rozstaje się ze stacją. We wpisie na swoich profilach społecznościowych, Chajzer ujawnił, że "został wezwany na dywanik" w związku z jego nową działalnością medialną.
Prezenter miał w umowie z TVN zapis o zakazie konkurencji, który uniemożliwiał mu podjęcie innych działań medialnych bez zgody stacji. Jak tłumaczy Chajzer, ostatecznym powodem rozstania było jego zaangażowanie w pracę w Radiu ZET i aktywność w mediach społecznościowych, co zostało uznane za działalność konkurencyjną.
"Żeby uniknąć niepotrzebnych nikomu nerwów, rozwiązuje właśnie tę umowę sam i na tym kończę przygodę z moją kochaną stacją" — napisał Filip.
Odejście Filipa Chajzera to kolejne w serii zmian personalnych w "Dzień Dobry TVN". Nieco wcześniej pracę stracili między innymi Anna Kalczyńska i Andrzej Sołtysik.
Czytaj też: