Charlbi Dean nie żyje. Modelka i aktorka miała zaledwie 32 lata
Charlbi Dean, pochodząca z Kapsztadu modelka i aktorka w maju promowała w Cannes nagrodzony Złotą Palmą film. Niestety, nie doczekała jego amerykańskiej premiery, która miała być dla niej przepustką do Hollywood. Zmarła 30 sierpnia w nowojorskim szpitalu.
Charlbi Dean podbiła serca publiczności świetnie zagraną rolą modelki imieniem Yaya w nagrodzonym Złotą Palmą na tegorocznym Festiwalu w Cannes filmie Ruben Östlunda „W trójkącie”. Film, rozpoczynający się jak osadzony w luksusowej scenerii kryminał, stopniowo zmienia się w modny ostatnio moralitet na temat różnic społecznych i klasowych.
Polski recenzent Michał Walkiewicz napisał, że Dean „została obsadzona bez pudła”. Rzeczywiście, właściwie zagrała samą siebie.
Urodzona 5 lutego 1990 roku w Kapsztadzie Charlbi marzyła o wielkiej karierze. Zaczepiła się w modelingu, jednak za swoje powołanie uważała aktorstwo. Zagrała w filmie „Spud”, którego gwiazdą był John Cleese. Pojawiła się także w „ Death Race: Inferno”, „Don’t Sleep” czy „Wywiad z Bogiem”. Zagrała także w 9 odcinkach serialu Black Lightning emitowanego na kanale CW.
Rola w filmie Östlunda, u boku Woody'ego Harrelsona, miała być dla niej przepustką do światowej kariery. Południowoafrykańska modelka czekała na amerykańską premierę, zaplanowaną na 7 października. Dean, która od stycznia miała podpisany kontrakt z amerykańską agencją aktorską, liczyła, że film zostanie w USA przyjęty równie dobrze jak w Europie i z dnia na dzień uczyni z niej gwiazdę. Tym bardziej, że „W trójkącie” został także zgłoszony do Toronto Film Festival i New York Film Festival.
Niestety, Dean nie doczekała amerykańskiej premiery. Zmarła w nowojorskim szpitalu 30 sierpnia 2022 w wieku zaledwie 32 lat, 3 miesiące po swoim pierwszym wielkim sukcesie. O śmierci aktorki poinformował portal Deadline.com. Jak ogólnikowo informują media, zmarła po „nagłej i nieoczekiwanej chorobie”.
Zobacz też:
Czerwony dywan w Cannes. Mogą po nim przejść tylko wybrani
Cannes: Priscilla Presley na premierze filmu "Elvis". Co się dzieje z jej twarzą?
Katarzyna Zielińska skończyła 43 lata. Wypowiedziała się w pięknych słowach o bliskich
***