Charlie Watts z The Rolling Stones na swoim ostatnim zdjęciu, z żoną i psem. W tle poruszająca historia
Nie żyje Charlie Watts, perkusista grupy The Rolling Stones. Muzyk zmarł 24 sierpnia w wieku 80 lat. W oficjalnym komunikacie można wyczytać, że odszedł "w spokoju otoczony rodziną w jednym z londyńskich szpitali". Artystę żegnają wstrząśnięci smutną wieścią fani. W sieci opublikowano zdjęcie Wattsa z żoną i psem. To jego ostatnia upubliczniona fotografia.
We wtorek 24 sierpnia świat obiegła smutna wieść o śmierci perkusisty legendarnej grupy The Rolling Stones (sprawdź!). Charlie Watts zmarł w wieku 80 lat. Przykrą informację opublikował w sieci jego agent, Bernard Doherty.
Dodano również, że "Charlie był cenionym mężem, ojcem i dziadkiem, a także członkiem The Rolling Stones oraz jednym z największych perkusistów swojego pokolenia". Poproszono o uszanowanie spokoju rodziny w tym niełatwym czasie.
Odejście Charliego Wattsa poruszyło bliskich muzyka, ale też jego fanów. Ci, w licznych wpisach w mediach społecznościowych, z przykrością żegnają swojego idola. W przepełnionych smutkiem i nostalgią komentarzach jest mnóstwo wspomnień i anegdotek o perkusiście.
Przy tej okazji do sieci trafiło ostatnie upublicznione zdjęcie Wattsa. Widzimy na nim muzyka w towarzystwie ukochanej żony Shirley Ann Shepherd oraz psa, 5-letniego charta o imieniu Suzie. Za fotografią stoi wzruszająca historia. Bowiem Suzie została uratowana przez Charliego i Shirley Ann - zaadoptowali ją podczas akcji charytatywnej organizowanej przez "Forever Hounds Trust".
To właśnie ta organizacja udostępniła fotkę. Opatrzyła ją poruszającym komentarzem. Wynika z niego, że muzyk i jego ukochana często pomagali psom w potrzebnie.