Chazjer pakuje walizki i na dobre wyjeżdża z kraju. To jednak nie były plotki
W ostatnim czasie wokół Filipa Chajzera zrobiło się wyjątkowo głośno - po tym jak w mediach zawrzało z powodu kontrowersji związanych z działaniem jego organizacji charytatywnej, na byłego prezentera spadła fala krytyki. Celebryta chyba poczuł się zmęczony nagonką i podjął zaskakującą decyzję.
Filip Chajzer przechodzi w ostatnim czasie wyjątkowo trudny okres w życiu zawodowym. Syn słynnego prowadzącego kultowy teleturniej "Idź na całość", który przez lata witał widzów w porannym cyklu "Dzień Dobry TVN" i regularnie występował na antenie Radia ZET, w krótkim czasie stracił obie posady.
Celebryta nie miał jednak zamiaru rezygnować z pracy w show-biznesie i przyjął zaproszenie od producentów "Tańca z gwiazdami".
Niestety, bardzo szybko zakończył rywalizację o Kryształową Kulę i wraz z tancerką Hanną Żudziewicz odpadł już w czwartym odcinku tanecznego show.
Potem postanowił spróbować swoich sił w zupełnie innej branży i otworzył... food truck z kebabem.
W rozkręcaniu interesu przeszkodziła mu jednak kolejna głośna afera. Na byłego gwiazdora stacji z Wiertniczej spadła fala krytyki po tym, jak media obiegły informacje o niejasnych zasadach funkcjonowania jego organizacji charytatywnej.
Na skandal zadecydował się zareagować nawet ojciec celebryty.
"Filip jest trochę emocjonalny, rozbiegany, a problemów mu nie brakuje. Działa za bardzo impulsywnie, żywiołowo. Robi kilka rzeczy naraz, a z tą fundacją dziwne rzeczy się działy. Nie dał rady tego dobrze kontrolować" - skomentował Zygmunt Chajzer w rozmowie z serwisem Show News.
Okazuje się, że Filip Chajzer także nie pozostaje obojętny na to, co mówi się na jego temat w mediach. Wygląda na to, że były prowadzący "Dzień Dobry TVN" postanowił na jakiś czas odpocząć od całego zamieszania wokół jego osoby.
49-latek poinformował, że zakupił niedawno nieruchomość w Hiszpanii i postanowił wyprowadzić się z Polski.
"Jestem z tą decyzją najszczęśliwszy na świecie" - zdradził w rozmowie z Pudelkiem.
Czy to oznacza, że celebryta na stałe opuszcza ojczyznę?
"To znaczy na stałe... życie jest tak nieprzewidywalne, że robienie sobie jakichkolwiek planów to nierozsądna nonszalancja, ale świetnie się tu czuję. Samolot do Polski leci stąd niecałe 4 godziny, więc to na tyle blisko, żeby wpadać i wypadać. W Polsce zostają rodzice, syn, biznes i propozycje z telewizji" - podsumował Filip Chajzer.
Zobacz też:
Filip Chajzer rozliczył się z trudną przeszłością. Już tego nie ukrywa
Filip Chajzer ma spore problemy. Zygmunt Chajzer już tego nie ukrywa
Filip Chajzer pozbywa się mazurskiej posiadłości. A taki był z niej dumny