Chcą zniszczyć Lisów
Koledzy z branży ich nienawidzą...
"Super Express" pisze o sytuacji, w jakiej znalazła się najpopularniejsza para polskich dziennikarzy.
Zdaniem dziennika wielu kolegów z branży zwyczajnie nienawidzi Lisów, a szczególnie Hanny. Tomasz Lis zniesmaczony ciągłymi atakami, na antenie Radia Tok FM stanął w końcu obronie żony: "Najpierw była kanonada prawicowych publicystów z bardzo silnymi elementami, według mnie seksistowskimi. Krótko mówiąc: głupia blondynka, co ona w ogóle chce, jak w ogóle ma prawo wyrażać swoje zdanie".
"I jeśli głupia blondynka czyta to, co jej każą, to potwierdza, że jest głupią blondynką, ewentualnie jest sprzedajną blondynką. Jeśli wyraża swoje zdanie, to znaczy, że jest histeryczna, nieznośna, kapryśna. I z taką kampanią mamy do czynienia" - powiedział.
Przypomnijmy, Hanna Lis z Wiadomości zniknęła 6 czerwca w wyniku konfliktu z Tomaszem Rakiem, szefem serwisu informacyjnego.
Spór dotyczył formy wyemitowania w programie materiału dotyczącego reprywatyzacji, którą zapowiedział rząd Tuska oraz notki w aktach SB dotyczącej Lecha Wałęsy. Dziennikarka wbrew decyzji Raka, blokowała materiał twierdząc, że jest on nierzetelny i nieuczciwy.
Odmówiła przedstawienia tych informacji, w wyniku czego zastąpić ją musiał Jarosław Kulczycki.
Konflikt został jednak zażegnany. Dzisiaj Hanna Lis ponownie poprowadzi Wiadomości.